Już czwarty żubr zastrzelony przez myśliwych w ciągu 2 miesięcy
Dramat rozgrywa się niedaleko Wielkopolski - na terenie województwa zachodniopomorskiego.
We wrześniu na terenie Nadleśnictwa Różańsko zaobserwowano krowę żubra w złej kondycji. Kulała, była wyraźnie osłabiona i miała problemy z poruszaniem się. Zespół specjalistów podjął decyzję, że konieczne jest skrócenie jej cierpienia - została dostrzelona. Lekarze przeprowadzili sekcję zwłok zwierzęcia, która wykazała, że żubrzyca została wcześniej postrzelona i to w wyniku postrzału podupadła na zdrowiu. - Postrzał był skierowany na okolice łokcia. Kula przeszła nie uszkadzając istotnie organów wewnętrznych, a jedynie mięśnie. W czasie sekcji kula została znaleziona pod skórą u nasady szyi. Tego rodzaju postrzał nie powoduje śmierci na miejscu, a długotrwałe cierpienie, które w perspektywie dłuższego czasu kończy się śmiercią - tłumaczą członkowie Zachodniopomorskiego Towarzystwa Przyrodniczego Dzika Zagroda.
Kolejny incydent miał miejsce już w październiku. W trakcie polowania na Poligonie Drawskim zastrzelono dwa żubry. Początkowo informowano, że myśliwy celował do stada żubrów będąc przekonanym, że to wataha dzików i zabił jedno ze zwierząt. - Sprawca od razu zgłosił się na policję. Strzały zostały oddane z odległości ok. 100 m na otwartej przestrzeni w uprawie topinamburu sięgającej do kolan. Dzik, do którego strzelał myśliwy okazał się być dorosłą samicą żubra z obrożą telemetryczną! Zwierzę nie padło na miejscu, sprawca postanowił sam ją dobić, stąd kilka oddanych strzałów. Ze zwierzęcia wyjęto trzy pociski - wyjaśnia towarzystwo.
Jeszcze tego samego dnia okazało się, że zastrzelono dwie żubrzyce z tego samego stada - w ciele drugiej nie znaleziono kul, ale stwierdzono rany postrzałowe. Kula przeszła na wylot. - Mocno krwawiąca krowa zdołała przejść 400 metrów po czym padła - dodaje. Z relacji towarzystwa wynika, że żubrzyce były w doskonałej formie.
To nie koniec czarnej serii. W niedzielę podczas polowania w Nadleśnictwie Świerczyna zastrzelono około 5-letnią samicę żubra. - W trakcie polowania stado żubrów wybiegło z lasu. Sprawca twierdzi, że strzelał do żubrzycy w obronie własnej. Żubrzyca była matką karmiącą!
Zdaniem towarzystwa rzeczywistość wyglądała jednak inaczej. RMF FM podaje, że sekcja zwłok wykazała, iż strzał oddano do uciekającego zwierzęcia - raniono ją od tyłu.
Żubry z terenu województwa zachodniopomorskiego pojawiają się i w naszym regionie, o czym wielokrotnie pisaliśmy na naszym portalu. Te majestatyczne zwierzęta zawsze wzbudzają ogromne zainteresowanie. W ubiegłym roku jeden z osobników pojawił się nawet pod Poznaniem, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Najpopularniejsze komentarze