Tragedia w Zalasewie: to ojciec miał zabić rodzinę i na końcu popełnić samobójstwo

Do takich ustaleń dotarła Gazeta Wyborcza.
W środę przeprowadzono sekcję zwłok matki i córki, na czwartek zaplanowano sekcję ojca i syna, którzy zginęli w domu jednorodzinnym na terenie Zalasewa. Prokuratura o szczegółach ustaleń wynikających z sekcji zwłok poinformuje dopiero po ich zakończeniu, a więc najwcześniej w czwartek. Gazecie Wyborczej już teraz udało się dotrzeć do informacji ze śledztwa.
Śledczy na tym etapie wykluczyli udział osób trzecich w dramacie, jaki rozegrał się w domu w Zalasewie. Przyjmują oni, że to 61-letni mężczyzna zabił swoich bliskich, a następnie popełnił samobójstwo. Założył worek na głowę i wywołał pożar, który miał zatrzeć ślady jego zbrodni.
W domu nie znaleziono listu, dlatego odtworzenie motywu zabójstw i samobójstwa może być trudne, a nawet niemożliwe.
Najpopularniejsze komentarze