Uczniowie ósemki protestowali przed szkołą
Uczniowie VIII LO nadal walczą o swoją szkołę. W piątek oflagowali budynek, a sami ubrali się na czarno. Tymczasem przyszłość ósemki wciąż jest niepewna. Właściciel budynku - Archidiecezja Poznańska - chce od miasta ogromnego czynszu. Urzędnicy na wskazaną sumę się nie zgadzają.
Licealna społeczność podkreśla: jeśli "ósemka" zmieni adres, będzie już inną szkołą. W piątek postanowili zaprotestować wobec sytuacji, która spotkała ich placówkę. A szkolnej auli dominował czarny kolor. Żałobna garderoba uczniów była manifestacją. Wyprowadzki z budynku przy Głogowskiej nie potrafią sobie wyobrazić nawet tegoroczni maturzyści, którym tak naprawdę mogłoby już nie zależeć.
Uczniowie i nauczyciele nie wyobrażają sobie wyprowadzki. Napisali już list do arcybiskupa w tej sprawie. Mówią, że duch "ósemki" jest obecny właśnie przy Głogowskiej. W liście podkreślają między innymi to, że szkoła kontynuuje tradycje księdza Piotrowskiego, który do 1956 roku prowadził tu szkoły
W szkole powstał też specjalny komitet obrony. O sprawie zadecyduje jednak porozumienie między miastem a kurią. Wcześniejsze rozmowy zostały zawieszone po tym. Kościół zażądał wówczas czynszu w wysokości 1 mln 800 tys. zł rocznie. O problemie nauczyciele dowiedzieli się kilka dni temu.
Na razie wiadomo jedynie, że negocjacje między miastem i kościołem będą kontynuowane. Ten sam problem, który ma obecnie ósemka, dotyczy sąsiadującego z nią zespołu szkół muzycznych.