Nietrzeźwy policjant doprowadził do śmiertelnego wypadku i uciekł. Usłyszał zarzuty
Do tragicznego wypadku doszło w niedzielę wieczorem w powiecie kępińskim.
Młody kierowca BMW wjechał w 69-latkę jadącą fiatem. Kobieta nie przeżyła, a sprawca uciekł z miejsca wypadku. Lokalne media poinformowały, że był to policjant. W poniedziałek oświadczenie w tej sprawie wydała dolnośląska policja. Potwierdziła, że był to funkcjonariusz z 5-letnim stażem. - Funkcjonariusz przebywał na urlopie, został już zawieszony i wszczęto wobec niego postępowanie dyscyplinarne oraz administracyjnie w kierunku wydalenia ze służby. Oprócz dyscyplinarnych, poniesie on także surowe konsekwencje karne. Na pewno już nigdy nie założy munduru, bo w naszej formacji nie ma miejsca dla tego typu osób - podano.
Wiadomo już, że 24-latek usłyszał zarzuty. Będzie odpowiadać za spowodowanie śmiertelnego wypadku, nieudzielenie pomocy ofierze oraz prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu. Przypomnijmy, że alkomat pokazał 1,5 promila. Jak podaje Radio Poznań, mężczyzna odmówił składania wyjaśnień.