Atak nożownika na Rondzie Rataje: policja szuka świadków
Szczególnie poszukiwany jest młody mężczyzna, który pomógł zaatakowanemu człowiekowi.
O ataku nożownika na przejściu dla pieszych przy Rondzie Rataje pisaliśmy już w kwietniu. Konkretnie 21 kwietnia około 9.20 mężczyzna zaatakował przypadkowego człowieka nożem. Ranny trafił do szpitala, a napastnik został szybko zatrzymany przez policję. Już w kwietniu policjanci wyjaśniali, że rannych może być więcej i mogą oni zgłaszać się do policjantów.
Dziś funkcjonariusze wracają do tej sprawy. Jak wskazują, w obronie zaatakowanego 51-latka stanął inny mężczyzna. - Pomiędzy nim, a sprawcą doszło do szarpaniny. Po kilkunastu sekundach napastnik oddalił się z miejsca zdarzenia w kierunku przystanku tramwajowego, a po krótkim czasie został zatrzymany przez policjantów. Funkcjonariusze z Wydziału Dochodzeniowo - Śledczego Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu w dalszym ciągu prowadzą czynności zmierzające do ustalenia wszystkich okoliczności tego przestępstwa - wyjaśnia Marta Mróz z poznańskiej policji.
Policjanci proszą o kontakt wszystkie osoby, które były świadkami tego zdarzenia. - A szczególnie młodego mężczyznę, który udzielił bezpośredniej pomocy pokrzywdzonemu. Niewykluczone, że sam również mógł zostać ranny. Prokurator nadzorujący postępowanie podjął decyzję o publikacji jego wizerunku ze względu na to, że może on mieć informacje mające istotne znaczenie dla sprawy. Mężczyzna ma około 30 lat, 175 cm wzrostu, jest szczupłej budowy ciała i ma ciemne włosy. W dniu zdarzenia ubrany był w ciemną kurtkę z kapturem, czarne spodnie, ciemne buty sportowe z białą podeszwą, a na plecach miał założony plecak - dodaje.
Z policjantami można się kontaktować pod numerami 47 77 150 89, 47 77 130 90 lub 47 77 156 13 - czynny całą dobę.
Przypomnijmy, że 21-letni nożownik, poznaniak, usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Do poszkodowanego mężczyzny miał wykrzykiwać żądania wydania jakiejś aplikacji. Trafił do aresztu. Grozi mu nawet dożywocie.
Najpopularniejsze komentarze