Reklama
Reklama

Czapury: mężczyzna rzucił kamieniem w dzieci, miał do nich celować z broni

Do zdarzenia doszło w tym rejonie | fot. Google Street View
Do zdarzenia doszło w tym rejonie | fot. Google Street View

Wszystko rozegrało się w niedzielę wieczorem w rejonie żłobka Familijne Skrzaty.

- Facet strzelał do dzieci z wiatrówki pod przedszkolem w Czapurach, chyba ktoś się powinien tym zająć - napisała do nas Czytelniczka. - Około 20:30 w Czapurach koło przedszkola ktoś strzelał do dzieci z wiatrówki i rzucał kamieniami - dodała kolejna. Od rana próbowaliśmy zweryfikować tę informację, ale policja przyznała, że takiego zgłoszenia nie ma. Sytuacja zmieniła się jednak około południa.

Siedem dni niezapomnianych muzycznych wrażeń? To musi być CZAS NA TEATR! Pobierz aplikację już teraz i odkryj szczegółowy program: spektakle, koncerty, spotkania i wiele więcej!
REKLAMA

- Już wczoraj późnym wieczorem informowałyśmy policję pod numerem 112 o tym zajściu, ale przekazano nam, że najlepiej pojechać na komisariat do Mosiny - mówi nam jedna z mieszkanek osiedla Leśnego w Czapurach i mama jednego z dzieci uczestniczących w zajściu. - Dzieci bawiły się na rurach ciepłowniczych. Siedziały na nich przeglądając smartfony, skakały z nich. W pewnym momencie pan mieszkający w pobliżu zaczął im robić zdjęcia, a następnie rzucił w nie kamieniem. W głowę dostał mój syn. Mężczyzna poszedł do domu i po chwili wrócił z pistoletem. Syn opisał mi, że broń miała być długa, co może sugerować wiatrówkę - dodaje.

Kobieta przyznaje, że dzieci przeraziły się na widok broni i schowały się pod rury, spod których długo nie wychodziły. - Nie potrafią nam powiedzieć, czy on z tej broni do nich strzelał, ale na pewno miał do nich mierzyć. Później dowiedziałam się od jednego z sąsiadów, że widział z daleka ten incydent, ale myślał, że mężczyzna ma w ręku długi kij. Nie potrafi ocenić, czy rzeczywiście była to broń - przyznaje.

Kobieta była około południa na komisariacie w Mosinie, gdzie zgłosiła zajście. - Wiem, że policja ma podjąć kroki w tej sprawie. Będzie weryfikowane, co tam się stało. Mojemu synowi na szczęście nic się nie stało, ale gdyby kamień uderzył w inne miejsce, mogłoby dojść do tragedii. Temu panu najwyraźniej przeszkadzają dzieci. Byłyśmy u niego, twierdzi, że nic się nie stało. Jego zdaniem dzieci niszczą rury, przyznał, że rzucił kamieniem, ale zaprzecza by do kogoś strzelał czy celował z broni.

Mieszkanka osiedla zauważa, że rury ciepłownicze nie są najlepszym miejscem do zabawy dla dzieci, ale reakcja mężczyzny nie była właściwa. - Wystarczy podejść do rodziców dzieci i powiedzieć o sytuacji, można też zadzwonić na policję i poprosić o interwencję, ale nie rzucać kamieniami czy wyciągać broń, jeśli faktycznie miał broń - kończy podkreślając, że dzieci najadły się strachu.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Może być bardzo niebezpiecznie. Jest ostrzeżenie IMGW również dla Poznania!
2℃
-3℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
17 km
Stan powietrza
PM2.5
24.70 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro