Czy radziecka gwiazda zniknie z Cytadeli? Wojewoda czeka na stanowisko IPN
Temat gwiazdy z obelisku na Cytadeli wciąż wzbudza ogromne emocje.
We wtorek pisaliśmy o oburzonym konsulu rosyjskim, który ma się irytować, że ochlapana czerwoną farbą gwiazda nie została jeszcze umyta. - Musimy koncentrować się na pomocy tym ludziom, kobietom i dzieciom, których sytuacja jest następstwem zbrodni armii rosyjskiej na polecenie ich prezydenta. Zajmujemy się teraz tym co istotne! - wyjaśnił na Twitterze Jacek Jaśkowiak.
W ubiegłym tygodniu o to, by gwiazdę usunąć z Cytadeli, zawnioskował Grzegorz Ganowicz, szef poznańskiej Rady Miasta. Pomysł poparł prezydent Poznania, ale wniosek trafił do wojewody, bo obelisk znajduje się pod jego pieczą (jest usytuowany na cmentarzu wojennym). Na antenie WTK wojewoda Michał Zieliński przyznał, że spotkał się w tej sprawie z Grzegorzem Ganowiczem. Jak wyjaśnił, w przeszłości wojewoda wielokrotnie zwracał się z wnioskiem o likwidację miejsc upamiętniających komunizm. - Ta sprawa jest przedmiotem opracowania prawnego i w konsultacji z Instytutem Pamięci Narodowej będzie procedowana. Pod uwagę trzeba wziąć to, że jest to teren cmentarza wojennego i tutaj przepisy są trochę inne niż w przypadku ustawy dekomunizacyjnej - powiedział wojewoda. Jak dodał, IPN opracowuje teraz stanowisko w tej sprawie.
Gwiazda odlana z brązu od 1997 roku znajduje się na obelisku. Wcześniej na jego wierzchołku znajdowała się czerwona i podświetlana gwiazda, która została skradziona pod koniec 1989 roku.
Najpopularniejsze komentarze