Reklama
Reklama

Tajemnicze okoliczności śmierci obornickiego rapera: jest akt oskarżenia

fot. Daria Krzymieniewska / FB
fot. Daria Krzymieniewska / FB

25-latek zmarł w marcu ubiegłego roku.

O tej sprawie pisaliśmy już na naszym portalu. Jak podaje Głos Wielkopolski, obornicka prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Kamilowi S. Mężczyzna będzie odpowiadać za nieumyślną śmierć Damiana Krzymieniewskiego, który był znany pod pseudonimem AntenA. Inne osoby, które uczestniczyły w feralnej imprezie, nie będą odpowiadać za nieudzielenie pomocy młodemu raperowi. A domagała się tego jego rodzina.

Siedem dni niezapomnianych muzycznych wrażeń? To musi być CZAS NA TEATR! Pobierz aplikację już teraz i odkryj szczegółowy program: spektakle, koncerty, spotkania i wiele więcej!
REKLAMA

25-latek 20 marca spotkał się na imprezie ze swoimi znajomymi w domu dziadków jednego z kolegów. Mieli oglądać w telewizji galę zawodów w policzkowaniu. Gdy nie wrócił na noc do domu, bliscy zaczęli się martwić. Kolejnego dnia, przed południem, zadzwoniła do niego mama. Telefon odebrał kolega chłopaka i wyjaśnił, że Damian śpi z innymi uczestnikami imprezy, bo trochę "popili". Jednak po kilku godzinach, około 16.00, to kolega Damiana zadzwonił do matki chłopaka mówiąc, że nie mogą go dobudzić i nie ma z nim kontaktu. Dopiero wtedy kolega powiedział rodzicom, że Damian w nocy się przewrócił. Na miejsce wezwano karetkę, a rodzice Damiana ruszyli na miejsce zdarzenia. Rodzice także nie mogli porozumieć się z synem. Okazało się, że w nocy się zmoczył, a przy nich zwracał czymś przypominającym skrzepy krwi.

Z relacji matki wynika, że w mieszkaniu, w którym odbywała się impreza, trwało wielkie sprzątanie - łącznie z myciem podłóg i praniem kurtki oraz czyszczeniem butów Damiana. Przed wejściem do domu miała być widoczna krew, ale uczestnicy imprezy zapewniali, że to nie Damiana.

W kolejnych godzinach, gdy w szpitalu trwała walka o życie rapera, do jego rodziców zaczęły docierać informacje, że syn wcale się nie przewrócił. Miał zostać uderzony w twarz przez kolegę, upaść i uderzyć głową o kafelki. Rodzice natychmiast powiadomili policję. W szpitalu nie udało się uratować życia Damiana - miał bardzo poważne obrażenia głowy, włącznie ze złamaniem kości czaszki.

Maksymalna liczba znaków: 1000
Nie jesteś anonimowy, Twoje IP zapisujemy w naszej bazie danych. Dodając komentarz akceptujesz Regulamin Serwisu

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Może być bardzo niebezpiecznie. Jest ostrzeżenie IMGW również dla Poznania!
2℃
-2℃
Poziom opadów:
0.2 mm
Wiatr do:
23 km
Stan powietrza
PM2.5
16.30 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro