Droga rowerowa miała połączyć Poznań, Tulce i Gowarzewo. Czy w końcu powstanie?
Jest światełko w tunelu.
- Jakiś czas temu pisaliście o ścieżce rowerowej z Tulec do Poznania. Próbowałem znaleźć jakieś informacje na ten temat, ale strona internetowa gminy Kleszczewo nic nie mówi o tej inwestycji. Dokumentacja projektowa miała być gotowa na początku 2021 roku, a mamy już początek 2022! Zaraz zakończą się remonty na Rondzie Rataje. Tymczasem ścieżki jak nie było, tak nie ma - napisał do nas Czytelnik z Tulec.
Chodzi o drogę rowerową, która ma połączyć Poznań (Szczepankowo) z Tulcami i Gowarzewem. Przetarg rozstrzygnięto w kwietniu 2019 roku, ale pojawiły się pewne problemy, o których pisaliśmy już na naszym portalu. Na etapie projektowania pojawiły się np. kolizje z sieciami podziemnymi, konieczność utworzenia skrzyżowania na połączeniu z ulicą Polną. Procedury wydłużyła też pandemia. Wiosną ubiegłego roku liczono, że jesienią uda się uzyskać niezbędne zgody, a wtedy trasa miałaby być gotowa w czerwcu 2022 roku.
Już wiadomo, że będzie pewne przesunięcie. - 30 listopada 2021 roku został złożony wniosek o wydanie decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej. Roboty budowlane ruszą po wydaniu decyzji ZRID (prawdopodobnie wczesną wiosną) - informuje Katarzyna Fertsch, rzeczniczka Zarządu Dróg Powiatowych w Poznaniu. ZDP przewiduje, że prace zakończą się jesienią tego roku.
- Inwestycja realizowana jest w trybie "zaprojektuj i wybuduj". To oznacza, że wykonawca najpierw musi przygotować projekt, a później go zrealizować. Jest to niezwykle trudny projekt. W samych Tulcach jest bardzo gęsta zabudowa, dużo sieci uzbrojenia terenu, wąski i kręty pas drogowy. Za wąski, aby można było w nim zmieścić wszystkie wymagane elementy. Wnioskowaliśmy więc do Ministerstwa Infrastruktury o udzielenie odstępstwa od przepisów techniczno-budowlanych. W odpowiedzi otrzymaliśmy uwagę dotyczącą ulicy Polnej, którą należy traktować jak skrzyżowanie, a nie zjazd publiczny, jak to było dotychczas. Wiązało się to z koniecznością zastosowania nienormatywnych pochyleń poprzecznych jezdni w rejonie tego skrzyżowania - dodaje. - Zmiany w tym zakresie zostały uwzględnione w projekcie i musieliśmy ponownie wystąpić o odstępstwo od przepisów techniczno-budowlanych. Czekaliśmy też na pozwolenie wodnoprawne. Stąd konieczność przesunięcia terminu zakończenia prac projektowych i tym samym realizacji inwestycji. Mamy nadzieję, że obecny termin będzie już tym ostatecznym - kończy.
Najpopularniejsze komentarze