Seryjne włamania do poznańskich salonów. Tym razem spłoszeni włamywacze uciekli
O incydencie poinformowała nas właścicielka salonu fryzjerskiego dla mężczyzn.
W poniedziałek 31 stycznia pisaliśmy o włamaniu do salonu kosmetycznego mieszczącego się przy ul. Głogowskiej w Poznaniu. Do włamania doszło w nocy z soboty na niedzielę. Więcej informacji tutaj
Po publikacji artykułu odezwała się do nas właścicielka salonu o nazwie Kik Barber znajdującego się przy ul. Słupskiej 25 w Poznaniu. Na szczęście próba włamania w tym przypadku skończyła się fiaskiem dzięki czujnym mieszkańcom.
Widziałam wasz ostatni artykuł. U mnie w salonie "Kiki Barber" przy ulicy Słupskiej 25 z niedzieli na poniedziałek także była próba włamania. Nie zdążyli nic zrobić, ponieważ wystraszyli się mieszkańców, którzy zaczęli pukać w szyby, włamywacze odjechali - napisała właścicielka salonu.
Nie wiadomo jednak, czy można łączyć te dwa włamania i czy byli to ci sami włamywacze.
Polskibinzes.info radzi aby chronić swoje sklepy przed włamywaczami: Najprostszym sposobem zabezpieczenia sklepu przed włamaniami jest zamontowanie monitoringu podłączonego do systemu firmy ochroniarskiej. Uruchomiony alarm najczęściej płoszy złodziei i powoduje przyjazd grupy interwencyjnej. Jednak w przypadku zaplanowanego napadu system ten jest nieskuteczny. Zamaskowani złodzieje zdążą ukraść najcenniejszy towar przed przybyciem grupy interwencyjnej i policji.
Jak podaje polskibiznes.info znacznie skuteczniejszym sposobem ochrony jest połączenie systemu alarmowego z metalowymi roletami antywłamaniowymi. Ich sforsowanie jest na tyle trudne, że daje czas patrolowi interwencyjnemu na przybycie na miejsce włamania. Jednak cały system ochrony bywa dość drogi.
Najpopularniejsze komentarze