Prokuratura ponownie zbada sprawę śmierci pracownika w podpoznańskim Amazonie?
Przyjęto zażalenie żony ofiary.
6 września na terenie magazynu Amazon w Sadach zmarł jeden z pracowników - Dariusz Dziamski. W grudniu prokuratura umorzyła śledztwo w tej sprawie, ale żona mężczyzny oraz związkowcy z Inicjatywy Pracowniczej złożyli zażalenie, które w ostatnich dniach przyjęto. - Jesteśmy zadowoleni, że zażalenie nie zostało odrzucone. Czekamy na postanowienie sądu w sprawie wznowienia śledztwa. Coraz więcej wskazuje na to, że śledztwo przeprowadzone będzie na nowo - wyjaśniają związkowcy.
Inicjatywa Pracownicza stawia poważne zarzuty Amazonowi. - Po zgłoszeniu przez pracownika pogorszenia stanu zdrowia, kierownictwo Amazon nie udzieliło mu odpowiedniej pomocy. Do Dariusza nie został wezwany medyk. Mimo odczuwanego bólu i trudności z utrzymaniem się na nogach pracownik został zmuszony do samodzielnego przejścia przez magazyn i zejścia z piętra do pokoju medycznego, co mogło znacząco zmniejszyć jego szanse na przeżycie - zaznaczają związkowcy. I dodają, że Dziamski wielokrotnie skarżył się kierownictwu na zmęczenie pracą i niewystarczającą liczbę pracowników skierowaną do wykonywania jego pracy.
- Z ogromnym smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci naszego kolegi z poznańskiego zespołu Amazon. Łączymy się w bólu z członkami jego rodziny i bliskimi oraz otaczamy wsparciem jego współpracowników - informowała we wrześniu Aleksandra Zarychta-Kuzalska, Operations PR Manager Amazon.