Wojewoda sprawdzi, czy budowa akademika nad Maltą jest legalna
Chodzi o inwestycję, która ma powstać przy ulicy Krańcowej.
W styczniu informowaliśmy, że w końcu coś zacznie się dziać w miejscu dawnej Wyższej Szkoły Sztuk Stosowanych. Ruina przez lata straszyła w sąsiedztwie Jeziora Maltańskiego. Spółka Enklawa Malta uzyskała pozwolenie na budowę, zgodnie z którym miała przekształcić ruinę w nowy obiekt "zamieszkania zbiorowego". Jak nam oznajmiono, powstać ma tu akademik, w którym będzie można wykupić poszczególne lokale.
Prace ruszyły i po kilku miesiącach zostały wstrzymane. Mieszkańcy okolicy interweniowali bowiem w tej sprawie u wojewody. Zaskarżyli decyzję o pozwoleniu na budowę wydaną przez prezydenta Poznania. Podkreślają, że inwestycja jest niezgodna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Obawiają się, że zamiast akademika pojawi się tu blok z mikroapartamentami.
Wojewoda postępowanie umorzył z powodu braków formalnych, ale sprawy w swoje ręce wziął Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. Wstrzymał roboty wskazując, że ruiny rozebrano, a zgodnie z pozwoleniem miały one zostać przekształcone w nowy obiekt. Na nowy obiekt inwestor nie ma zgody i jej nie uzyska - w tej okolicy nie można już budować. Spółka złożyła zażalenie na decyzję PINB.
Gazeta Wyborcza podaje, że sprawą jednak zajmie się wojewoda. Wniosek o zbadanie prawidłowości wydanego pozwolenia na budowę złożył Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego. Teraz więc to wojewoda musi przyjrzeć się sprawie.