Kalisz: dwa głodne psy uciekają z posesji i zagryzają dziką zwierzynę
Mieszkańcy są przerażeni.
Mieszkańcy Chmielnika w Kaliszu od miesięcy borykają się z poważnym problemem. Jedna z Czytelniczek portalu faktykaliskie.pl postanowiła opisać sprawę i powiadomić lokalny portal. Z jej relacji wynika, że niemal wiejska okolica, w której jeszcze niedawno można było spotkać dziką zwierzynę, stała się bardzo niebezpieczna. Wszystko za sprawą dwóch psów jednego z mieszkańców. Zwierzęta uciekają z posesji i zagryzają dziką zwierzynę. - Na moim podwórku rozszarpały sarnę. Są głodne - upolowały ją, żeby zjeść - relacjonuje Czytelniczka na lokalnym portalu.
Kobieta pisze, że w okolicy żyło 8 saren. Zostały tylko dwie. Mieszkańcy boją się wychodzić na spacery, a nawet wypuszczać swoje zwierzęta do własnych ogródków. Agresywne psy przeskakują bowiem przez płoty.
Okazuje się, że zarówno straż miejska, jak i policja, od dawna wiedzą o sprawie. Na właściciela psów nakładano już wiele mandatów. Straż miejska przyznaje, że obecnie ponownie zajmuje się problemem. Trwa zbieranie dokumentacji dowodowej. Sprawa ma trafić do sądu.
Najpopularniejsze komentarze