Grypa wciąż atakuje
O tym, że w poznańskich szpitalach brakuje miejsc dla dzieci, które trafiają tu z objawami grypopodobnymi pisaliśmy kilka tygodni temu. Dziś sytuacja wygląda bardzo podobnie. Chorują dzieci i dorośli, nie można jednak jeszcze mówić o epidemii.
Wielkopolska Inspekcja Sanitarna zanotowała już ponad 3 tysiące zachorowań na grypę w ostatnim czasie. Nie mamy jeszcze do czynienia z epidemią, ale jeśli wirus będzie się rozwijał w takim tempie jak dotychczas, możliwe, że mianem "epidemii" posługiwać się będą lekarze.
W ostatnich dniach do dzieci i dorosłych z objawami grypopodobnymi dołączyły osoby z faktyczną grypą. Chorzy, którzy zostali przyjęci do szpitali, mogą być odwiedzani przez rodzinę i znajomych. Zakaz odwiedzin może być wprowadzony, gdy wybuchnie prawdziwa epidemia tej choroby. Narazie nie odnotowano wielu przypadków powikłań, które występują po grypie.
Sposobem na uniknięcie choroby jest szczepienie. Aby stać się odpornym na grypę trzeba jednak nie zachorować w ciągu 7 dni od podania szczepionki. Czasem zdarza się, że mimo szczepień ochronnych - i tak chorujemy. Wtedy szczepionka zapewnia nam ochronę przed ewentualnymi powikłaniami.
Na koniec warto dodać, że nieleczona grypa może prowadzić do bardzo poważnych konsekwencji zdrowotnych. Jeśli nie przeleżymy choroby w łóżku i nie będziemy brać leków możemy mieć pogrypowe zapalenie płuc, które może doprowadzić nawet do naszej śmierci.