Zatrzymano 3 osoby w związku z marszem w Kaliszu. Wśród nich Wojciech O.
O zatrzymaniach poinformował Michał Kamiński, minister spraw wewnętrznych i administracji.
- Nie ma zgody na antysemityzm i nienawiść na tle narodowościowym, religijnym lub etnicznym. Wobec organizatorów haniebnego wydarzenia w Kaliszu państwo polskie musi okazać swoją bezwzględność i stanowczość. Dziś Policja zatrzymała trzy osoby w tej sprawie - napisał na Twitterze Kamiński.
Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji poinformował na Twitterze, że zatrzymani są obecnie doprowadzani do prokuratury. Polska policja również na Twitterze podała, że zatrzymani to Piotr R., Wojciech O. i Marcin O.
O wydarzeniach z Kalisza pisaliśmy już na naszym portalu. 11 listopada w trakcie marszu odbywającego się w mieście spalono kopię Statutu Kaliskiego - dokumentu z 1264 roku nadający mniejszości żydowskiej wolność osobistą czy wyznaniową. Wojciech O. krzyczał "My to unieważniamy, likwidujemy prawa żydowskie na tej ziemi! To jest wola wolnych Polaków! Nie będzie już nigdy Polak Żydowi niewolnikiem!". Tłum zaczął krzyczeć "Tu jest Polska, a nie Polin".
W niedzielę do sprawy odniósł się Andrzej Duda. - Stanowczo potępiam wszelkie akty antysemityzmu. Barbarzyństwo, którego dopuściła się grupa chuliganów w Kaliszu, stoi w sprzeczności z wartościami, na których oparta jest Rzeczpospolita. A wobec sytuacji na granicy i akcji propagandowych przeciwko Polsce jest wręcz aktem zdrady - napisał prezydent.
Wojciech O. także odniósł się do sprawy. - Lewacka elitka ucieszyła się naszym marszem. Co by te lewackie pizdy zrobiły bez naszego marszu? To są lizusy żydowskie. Wierzgają, są oburzone. Chcecie wojny? Będziecie ją mieli - mówił, cytowany przez Gazetę Wyborczą.
Najpopularniejsze komentarze