W Poznaniu mieszka najszybszy fryzjer na świecie. Trafi do księgi rekordów Guinnessa!
Znamy szczegóły.
W sobotę, 6 listopada, poznański fryzjer Piotr Sierpiński podjął próbę pobicia rekordu Guinnessa w najszybszym przedłużaniu włosów. - Biuro Rekordów Guinnessa ogłosiło, że aby ustanowić rekord, włosy musiały zostać przedłużone o przynajmniej 5 cm po każdej stronie, z użyciem wyłącznie włosów naturalnych. Czas na to potrzebny powinien być krótszy niż 13 minut. Piotr Sierpiński zrobił to błyskawicznie, bo w zaledwie 6 minut i 12 sekund! Długość włosów doczepionych przez fryzjera wynosiła 50 cm. Wykorzystał do tego 48 paneli z pasmami włosów i metodę tape-on, nazywaną też metodą kanapkową - wyjaśnia Fryderyk Wapniarski, manager Sierpińskiego.
- Tempo w jakim wykonałem to zadanie jest niemożliwe do wprowadzenia w pracy salonowej. Podczas kilku prób, które robiłem wcześniej, czas był zdecydowanie lepszy. Można powiedzieć, że mój rekord życiowy to 4 minuty i 50 sekund. Jednak kiedy doszły kamery, emocje i cała otoczka wydarzenia, czas wydłużył się do nieco ponad 6 minut. Co i tak jest dla mnie powodem do zadowolenia - zaznacza Sierpiński.
Cały proces przedłużania włosów oceniało dwóch specjalistów z branży - Magdalena Klimas z Częstochowy i Max Kolasiński z Poznania. Ustanawianie rekordu przebiegało pod okiem Pawła Chwaliboga - przedstawiciela Biura Rekordów Polski i Rekordów Guinnessa w Poznaniu.
Całość nagrywano. Nagranie trafi teraz do Biura Rekordów Guinnessa w Londynie, gdzie zostanie zweryfikowane, co ma być tylko formalnością. - W ciagu około 2 tygodni można spodziewać się oficjalnego przyznania międzynarodowego certyfikatu. Rekord Polski został natomiast zweryfikowany przez sędziego Pawła Chwaliboga od razu, a Piotrowi Sierpińskiemu wręczono certyfikat na miejscu - kończy Wapniarski.
Najpopularniejsze komentarze