Spór o maszt: burmistrz odmówił zgody na budowę, teraz stawia "swój" tuż obok
Spór o marsz telefonii komórkowej w powiecie leszczyńskim.
Sprawę opisuje Radio Elka. Dwa lata Gminna Spółdzielnia Samopomoc Chłopska w Osiecznej chciała udostępnić pod taką konstrukcję swój teren przy ul. Leszczyńskiej w Osiecznej. Zgody nie wydała jednak gmina Osieczna. - Burmistrz tłumaczył tę decyzję bliskością zabudowań oraz faktem, że maszt znajdować się ma na terenie objętym programem Natura 2000 - powiedział prezes GS Osieczna Hieronim Wilczkowiak.
Na tę decyzję złożono skargę do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które uznało ją za zasadną. Mimo to burmistrz znów odmówił wydania decyzji o lokalizacji masztu.
GS Osieczna "odpuściła" wtedy temat. Po jakimś czasie o zgodę na budowę masztu wystąpił... burmistrz. Chodzi o gminny teren przy ul. Łoniewskiej, około 200 metrów od działki spółdzielni. -Tam też jest Natura 2000, ale tam można? - pytał oburzony prezes. Jak przyznał, firma telekomunikacyjna proponowała 12 tys. zł rocznie w ramach czynszu. Ponadto według Hieronima Wilczkowiaka cała sprawa może mieć podłoże prywatne, bo 7 lat temu był on kontrkandydatem obecnego burmistrza w wyborach.
Prezes spółdzielni złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Prokuratura Rejonowa w Lesznie wszczęła postępowanie przygotowawcze pod kątem naruszenia uprawnień funkcjonariusza publicznego, ale na razie toczy się ono w sprawie, a nie przeciwko konkretnej osobie.
Burmistrz Stanisław Glapiak nie komentuje sprawy, tłumacząc, że czeka na zakończenie postępowania prokuratorskiego. Dopiero wtedy odniesie się do całej sprawy.