Rynek Bernardyński ma się zmienić. Powstaną wydzielone strefy handlu i rekreacji
Dziś to miejsce nie wygląda zbyt estetycznie.
Osiedlowi radni ze Starego Miasta przyznają, że Rynek Bernardyński wymaga gruntownych zmian, ale miasto najpierw chce tu zadziałać doraźnie. RO Stare Miasto właśnie przyjęło uchwałę, która pozytywnie opiniuje projekt doraźnej rewitalizacji tego miejsca. - To przede wszystkim projekt aranżujący przestrzeń wydzielając z niej strefy handlu i rekreacji a także tworzący nowe osie komunikacyjne i widokowe - wyjaśniają osiedlowi radni. - Magistrat planuje większe prace za dwa lata, ale najbliższe doraźne działania mogą być dobrym testem użyteczności przyjętych rozwiązań - dodają.
Oczekiwania mieszkańców są jasne: place targowe na terenie Starego Miasta powinny stać się alternatywą dla marketów. Powinno się tu oferować świeżą żywność, w tym owoce i warzywa. Ale istotna jest także estetyka, brak szpetnych reklam i niezbyt atrakcyjnych straganów. Zwrócono także uwagę na to, że mieszkańcy na rynkach chcą odpoczywać. W zieleni, na ławkach. Okazjonalnie powinno się tu organizować giełdy czy targi.
Osiedlowi radni zwracają uwagę na inny problem rynku. - Rada wnioskowała także o zwiększenie działań społecznych w stosunku do osób bezdomnych koczujących na rynku i w jego okolicach, a obserwujemy tu często postać skrajną - spanie na ławkach osób obnażonych, oklejonych ekskrementami - informuje radna Lidia Koralewska, przewodnicząca Komisji Bezpieczeństwa RO Stare Miasto. Radni informowali o tym służby.
Najpopularniejsze komentarze