Zima w pełni.. choroby w rozwoju
Poznańskie szpitale przeżywają oblężenie. Szczególnie dużo jest najmłodszych pacjentów. Za oknami mróz, który w najbliższych dniach nie ustąpi. W pełnym rozwoju są zapalenia płuc i oskrzeli. Mówi się również o panującej grypie żołądkowej.
Mróz i śnieg za oknami jednych cieszą, a innych denerwują. Dzieci lubią biały puch, rodzice martwią się jednak o ich zdrowie. Maluchy rzadko myślą o konsekwencjach wychodzenia ze szkoły bez czapki i szalika. Niestety,skutki bywają natychmiastowe.
Katar, kaszel, osłabienie, podwyższona temperatura - to te najłagodniejsze objawy. W gorszym przypadku lekkie przeziębienie może się przerodzić w zapalenie płuc lub oskrzeli - tutaj nie obędzie się bez antybiotyków, wizyt u lekarza, a nawet pobytu w szpitalu.
W szpitalach wzmożony ruch panuje już od początku grudnia. Sytuacja powtarza się każdego roku - w zimie, nieważne czy jest łagodna, czy ostra - lekarze zawsze obserwują wzrost zachorowań na grypę i zapalenie płuc. W szpitalach przebywa wtedy dużo dzieci.
Poza problemami związanymi z płucami, mówi się również o ataku grypy żołądkowej. Jest to choroba wirusowa. Wirusem bardzo łatwo można się zarazić - np. przez brudne ręce lub drogą kropelkową. Chory zakaża nawet zanim wystąpią objawy, takie jak bóle brzucha, biegunka, osłabienie, wymioty, gorączka.