Reklama

Uciekał przed policją i... relacjonował to na Facebooku

fot. KR-tv / FB
fot. KR-tv / FB

Na południu Wielkopolski zrobiło się głośno o mieszkańcu Antonina, który w prowokujący sposób zwracał się do policjantów i uciekał przed nimi samochodem.

Wszystko rozpoczęło się na stacji paliw, konkretnie oferującej gaz. - Dlaczego zastraszacie ludzi. Jak Wam nie wstyd? Jak ty się zachowujesz? Przysięgałeś służyć narodowi. Bandziory jedne. Czy to jest twój obowiązek biegać i łapać ludzi bez kagańców? Czy to jest normalne? - krzyczał do policjantów interweniujących wobec osób przemieszczających się bez maseczek autor głośnego nagrania.

TEJ! Zasługujesz na jesienny relaks. Linea Mare***** nad morzem to idealne miejsce na wypoczynek wśród sosnowych lasów. Odkryj spokój i komfort w wyjątkowym otoczeniu.
REKLAMA

W końcu policjanci, którzy przez chwilę nie chcieli dać się sprowokować, wjechali na stację i chcieli interweniować wobec mężczyzny (nie miał także maseczki). Ten jednak już był w samochodzie i postanowił odjechać. Radiowóz ruszył za nim w pościg, a kierowca renault relacjonował całe zajście w formie transmisji live na Facebooku.

Ostatecznie mężczyzna powrócił na stację, gdzie został zatrzymany. Kilka godzin temu do internetu trafiło nagranie, na którym mężczyzna relacjonuje swoje wyjście z komendy policji w Ostrowie Wielkopolskim, do której trafił. Twierdzi, że na komendzie traktowano go "jak psa" i próbowano go prowokować. - Mam nadzór policyjny, ale to są normalne działania. Służby robią swoje, a my robimy swoje - powiedział.

Nie jest to pierwszy film autorstwa mężczyzny, który wzbudził zainteresowanie w południowej Wielkopolsce. Wcześniej na nagraniach publikowanych na KR-tv ("familijna przestrzeń medialna wolna od wirtualnej manipulacji") zabierał on głos m.in. w sprawie pandemii i apelował do mieszkańców, by walczyli "o wolność" i np. nie nosili maseczek.


Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

10℃
1℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
10 km
Stan powietrza
PM2.5
14.10 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro