Anarchia na poznańskim dworcu autobusowym. 200 interwencji SM w miesiąc!
Strażnicy miejscy od połowy lutego zajmują się dyscyplinowaniem kierowców i pasażerów na dworcu autobusowym przy ulicy Matyi.
Z prośbą o pomoc w uporaniu się z problemami zwrócił się do strażników miejskich Zarząd Komunalnych Zasobów Lokalowych. - W drugiej połowie lutego strażnicy miejscy przystąpili do dyscyplinowania kierowców, którzy nagminnie łamali przepisy z zakresu porządku w ruchu drogowym. Samochody osobowe wjeżdżały na teren dworca z Ronda Szczęśliwej Podróży drogą przeznaczoną tylko i wyłącznie dla komunikacji autobusowej. Kierujący po drodze musieli zignorować dwa znaki drogowe, które nie dotyczą autobusów: zakaz skrętu w prawo oraz zakaz ruchu. Decydując się na ten manewr kierowcy musieli przejechać pomiędzy peronami łamiąc kolejne zakazy wjazdu i zatrzymywania się. Cena za to przewinienie jest wysoka: mandat do 500 zł oraz 5 pkt. karnych - wyjaśniają mundurowi.
Ale to nie koniec. Na dworcu problemem są też pasażerowie, którzy regularnie palą tu papierosy i spożywają alkohol, a przy okazji zaśmiecają okolice. Za takie wykroczenie trzeba się liczyć z karą dochodzącą do 500 złotych.
- W pierwszym miesiącu strażnicy interweniowali blisko 200 razy! Obecnie tych interwencji jest coraz mniej, co świadczy o skutecznym działaniu strażników miejskich. Apelujemy do wszystkich korzystających z dworca o przestrzeganie zasad ruchu drogowego oraz o dbanie o wspólną przestrzeń, bo jest to wizytówka miasta oraz jego mieszkańców - dodają.
Najpopularniejsze komentarze