Zmarł mały Marcel, którego walkę o zdrowie śledziła cała Polska
Marcel Samol z Krotoszyna zmarł w sobotę.
Historię małego Marcela opisywaliśmy na naszym portalu wielokrotnie. Latem ubiegłego roku chłopiec wrócił z długiego i kosztownego leczenia w USA. Walka z guzem mózgu pochłonęła kilka milionów złotych i wydawało się, że zakończyła się sukcesem. Niestety w październiku okazało się, że guz odrósł. Przeprowadzono długą operację wycięcia guza, ale jedyną nadzieją było ponownie leczenie za oceanem. Leczenie ostatniej szansy.
Na portalu siepomaga.pl ruszyła zbiórka na ten cel. Niestety nie udało się jej dokończyć. Chłopiec zmarł w sobotę. - 13 lutego o godzinie 15:00 nasz idealny, mały synek otrzymał anielskie skrzydła. Wierzymy, że będzie Ci tam lepiej... Nie cierpiałeś, ale chciałeś po prostu odpocząć. Odszedłeś w otoczeniu najbliższej rodziny, kochany do nieskończonych granic, po 15 miesiącach ciężkiej walki - wygrałeś, wygrałeś spokój i odszedłeś wtedy, kiedy Ty tego zapragnąłeś... Kochamy Cię z całych sił nasz kochany rycerzu - poinformowali rodzice.
Pogrzeb Marcela odbędzie się 18 lutego w Krotoszynie. Rodzice proszą, by nie przynosić kwiatów, a pieniądze, które bliscy mieliby na nie wydać wpłacić na zbiórkę dla chorej Patrycji z Krotoszyna. Na sobotę zaplanowano akcję "Balonik dla Marcelka". O godzinie 15.00 każdy, bez względu na to, gdzie mieszka, może wypuścić balonik w niebo. - W sobotę o godzinie 15:00 każdy, kto zechce uczcić w ten sposób pamięć po Marcelku - wypuści balonik razem z nami prosto do Niego, do nieba! Balonik puszczamy w swoich miejscowościach, to akcja ogólnopolska - wyjaśnia mama chłopca.
Najpopularniejsze komentarze