Spięcie w szatni Lecha Poznań? Klub przedstawił swoją wersję
W niedzielny wieczór media społecznościowe obiegła informacja o rzekomym spięciu w szatni Lecha Poznań.
- Przedwczoraj, łagodnie mówiąc, Pedro Tibie nie spodobała się pamiątkowa koszulka, jaką do szatni przyniósł mu Tomasz Rząsa. Szatnię musieli opuścić i koszulka, i Rząsa - napisał na Twitterze Krzysztof Stanowski z portalu Weszlo.com.
32-letni Portugalczyk przy okazji spotkania z Zagłębiem Lubin rozgrywał swoje setne spotkanie w barwach Kolejorza. Tradycyjnie w takiej sytuacji klub honoruje piłkarza okolicznościową koszulką, podobnie było w przypadku Tiby.
Informację podaną przez Krzysztofa Stanowskiego zweryfikował portal Interia.pl. Według tych ustaleń klub zaprzeczył, że doszło do takiej sceny. - Pedro Tiba powiedział jedynie, że to nie jest dobry moment na podobne uroczystości. Nie wyrzucał jednak nikogo ani nie zbeształ - czytamy.
Tiba trafił na Bułgarską latem 2018 roku. Portugalczyk znany jest ze swojego mocnego charakteru i szybko wypracował sobie ważną pozycję w szatni, stając się liderem również na boisku. Kilka miesięcy temu przedłużył umowę, która obecnie jest ważna do czerwca 2022 roku.