Kolejorz rozczarował. Lech Poznań- Zagłębie Lubin 0:0
W meczu 16. kolejki PKO BP Ekstraklasy Lech Poznań bezbramkowo zremisował przy Bułgarskiej z Zagłębiem Lubin.
Kibice Kolejorza liczyli, że ich ulubiony zespół od początku pokaże efektowną grę, tak się jednak nie stało. Mecz generalnie nie porywał poziomem, a jeśli ktoś w pierwszych 30 minutach był bliżej gola, to zdecydowanie goście. Miedziowi nie dopuszczali Lecha w okolice swojego pola karnego, a sami stworzyli sobie kilka niezłych okazji, których jednak nie potrafili wykorzystać - spora w tym zasług nieźle dysponowanego Van der Harta.
W końcówce w końcu przycisnął Lech. Sygnał dał Salamon, mocno i celnie uderzając głową, Hładun był jednak czujny. Także uderzeniem głową szczęścia próbował Ramirez, ale piłka skozłowała i poszybowała nad poprzeczką. Ostatecznie do przerwy nie doczekaliśmy się bramek.
Druga połowa to już inny Lech niż przed przerwą. Aktywny był wprowadzony Skóraś, a do niego dostosowali się koledzy. Przez kilkanaście minut Zagłębie jedynie się broniło, gospodarze często gościli w okolicy pola karnego rywali, oddawali strzały, wciąż brakowało jednak tego kluczowego, ostatniego zagrania.
Minuty mijały, a obraz spotkania się nie zmieniał. Lech prowadził grę, wymieniał podania, próbował dośrodkowań z obu stron i strzałów z dystansu, ustawiona w okolicach 16. metra defensywa Zagłębia pozostawała jednak niepokonana.
Trener Żuraw wykorzystywał zmiany, nie wpływało to jednak na postawę jego zespołu. Ogromna przewaga w posiadaniu piłki nie przekładała się na sytuacje, a kiedy już udało się je wypracować - tak jak wtedy, gdy Szymczak ładnie zgrał do wbiegającego Skórasia - kończyło się niecelnym uderzeniem. Co ciekawe, po 90 minutach więcej celnych strzałów miało na koncie Zagłębie.
W piątkowy wieczór przy Bułgarskiej nie doczekaliśmy się bramek. Drugi z rzędu remis to spore rozczarowanie - Kolejorz miał zacząć pogoń za czołówką, a po dwóch meczach ma na koncie 2 punkty. Martwi też fakt, że pomimo optycznej przewagi poznaniacy nie stwarzali sobie klarownych sytuacji.
Lech Poznań - Zagłębie Lubin 0:0
Składy:
Lech: Van der Hart - Czerwiński, Rogne (Milić 46'), Salamon, Kraweć (Skóraś 46') - Kamiński (Sykora 81'), Karlstroem, Tiba, Puchacz - Ramirez (Awwad 81') - Ishak (Szymczak 74').
Rezerwowi: Bednarek - Sykora, Marchwiński, Milić, Skóraś, Szymczak, Borowski, Awwad, Kwekweskiri.
Zagłębie: Hładun - Wójcicki, Kruk, Oko, Bartolewski, Żubrowski, Poręba, Starzyński, Szysz, Drazić (Stoch 74'), Mraz (Sirk 74').
Rezerwowi: Forenc - Bednarczyk, Baszkirow, Kizyma, Pakulski, Łakomy, Stoch, Sławiński, Sirk.
Bramki:
Kartki: Kraweć 24' (żółta), Milić 90' (żółta)
Sędzia: Sebastian Jarzębak (Piekary Śląskie)
Najpopularniejsze komentarze