Jeden zgubił się po wyjściu z izby wytrzeźwień, drugi był pijany i poszukiwany
We wtorek poznańscy strażnicy miejscy udzielili pomocy dwóm mężczyznom. Oba przypadki znalazły zupełnie inny finał.
Najpierw dyżurny wysłał patrol z referatu interwencyjno-drogowego na ulicę Strusia, gdzie znajdował się nietrzeźwy mężczyzna. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia oraz policję. Po ustaleniu i sprawdzeniu danych okazało się, że mężczyzna był poszukiwany, więc przekazano go policjantom.
Z kolei strażników z Jeżyc wezwano na teren Parku Tenisowego Olimpia, gdzie zastali mężczyznę w średnim wieku, poruszającego się z balkonikiem. - Był bardzo lekko ubrany i wyziębiony dlatego strażnicy poprosili pracownika parku, aby dalsze czynności mogli przeprowadzić w hali tenisowej, gdzie było znacznie cieplej. Dodatkowo strażnicy okryli mężczyznę kocem termicznym. W trakcie rozmowy okazało się, że mężczyzna rano opuścił izbę wytrzeźwień i się zgubił - relacjonowali strażnicy.
Mężczyzna poprosił strażników o pomoc w dotarciu do domu. Ostatecznie przekazał im numer telefonu do syna, który po 30 minutach zjawił się na miejscu i zaopiekował ojcem.