Branża fitness szykuje pozew zbiorowy. Otwarcie siłowni dopiero za 3 miesiące?
Branża fitness walczy o swoje prawa.
Jak informuje Polska Federacja Fitness, po kilkutygodniowych analizach prawnych zdecydowano się na złożenie pozwu zbiorowego, "przeciwko obowiązującym restrykcjom i kwestii odszkodowawczej".
- Podczas pierwszego lockdownu projekt został wstrzymany z uwagi na zbyt małą liczbę zgłoszeń, natomiast dziś sytuacja wygląda znacznie lepiej. Na ten moment mamy zgłoszonych kilkaset obiektów do w/w inicjatywy, gotowych do podjęcia walki - czytamy w komunikacie.
Siłownie, kluby fitness i podobne miejsca zamknięte są od połowy października, a rząd pozostał głuchy na argumenty branży, która zwracała uwagę, że siłownie nie były żadnym ogniskiem zakażeń.
Na początku część przedsiębiorców radziła sobie m.in. prowadząc zorganizowane zajęcia sportowe. W grudniu, wraz z nowym rozporządzeniem, również to stało się niemożliwe, a z kraju dochodziły informacje o policyjnych nalotach na siłownie.
Wszystko wskazuje na to, że fani sportów siłowych jeszcze długo poczekają na możliwość ćwiczeń. - Z oficjalnych informacji przekazywanych przez rząd, otwarcie branży może nastąpić na przełomie marca i kwietnia... ale i ten termin nie może być pewny. Nikt z Nas nie może dłużej czekać, dlatego podjęliśmy decyzję dotyczącą pozwu - tłumaczy Polska Federacja Fitness.
Najpopularniejsze komentarze