Śpiewak o Jaśkowiaku: "typ o moralności trzecioligowego działacza PZPN-u"
Wracamy do sprawy szczepienia m.in. artystów poza kolejnością wskazaną przez rząd.
Już wcześniej pisaliśmy, że Jacek Jaśkowiak stanął po stronie artystów w tej sprawie. W rozmowie z dziennikarzem Interia.pl odniósł się do słów krytyki, jakie popłynęły w jego kierunku po publikacji przez prezydenta Poznania na FB swojego zdania na ten temat. - Odezwali się ludzie, którzy uważają się za lewicowców, chcą równości i wydaje im się, że rozumieją robotnika i niedolę człowieka. Myślę tu o takich dzieciach profesorskich jak Jan Śpiewak czy Agnieszka Ziółkowska. Podobne słowa widzę regularnie pod moimi wpisami. Śpiewak pisze, że jestem rasistą. To takie lemingi, które całe życie spędziły na dyskusjach o nierównościach społecznych przy sojowym latte. Miały w dzieciństwie wszystko, biedy raczej nie zaznają. Mądrości po rodzicach się jednak nie dziedziczy. Niestety. Mam dużo większy szacunek np. do Artura Szpilki, który pewnie jest trochę nacjonalistą, ale przynajmniej umie coś zrobić dla ludzi ubogich, a nie jedynie cytować felietony i pisać pouczające - nie mylić z mądre - posty na facebooku. Dla mnie wpisy tych ludzi mają wyraz polityczny - powiedział prezydent Poznania w rozmowie z portalem.
Aktywista Jan Śpiewak szybko odniósł się do słów Jaśkowiaka. Najpierw zrobił to po facebookowej publikacji prezydenta. - Nic to, że złamano prawo, nic to, że życie medyków jest przez to zagrożone [...] To oni są elitą a nie multimilionerka Krystyna Janda, która wykorzystała swoje koneksje, żeby wepchnąć się bez kolejki po szczepionkę - twierdził.
Dziś Śpiewak ponownie zabrał głos. Na Twitterze nazwał Jacka Jaśkowiaka "typem o moralności trzecioligowego działacza PZPN-u, który rządzi jednym z największych miast w Polsce". Na tym nie skończył. Nazwał również prezydenta Poznania "człowiekiem, który przez lata był teczkowym miliardera i wielkiego (pro)wizjonera Jana Kulczyka".
Najpopularniejsze komentarze