Reklama

30 tysięcy złotych kary za zbezczeszczenie zwłok Ewy Tylman

fot. Andrzej Borowiak / archiwum
fot. Andrzej Borowiak / archiwum

Jest ostateczna decyzja w tej sprawie.

W listopadzie minęło pięć lat od zaginięcia Ewy Tylman. Zaginięcia, którym przez wiele miesięcy żyła cała Polska. Ciało młodej kobiety wyłowiono z Warty latem 2016 roku, a następnie trafiło do Zakładu Medycyny Sądowej w Poznaniu. To tutaj pracownicy firmy pogrzebowej Universum otworzyli worek ze zwłokami i robili sobie zdjęcia z ciałem.

TEJ! Zasługujesz na jesienny relaks. Linea Mare***** nad morzem to idealne miejsce na wypoczynek wśród sosnowych lasów. Odkryj spokój i komfort w wyjątkowym otoczeniu.
REKLAMA

W 2017 roku sąd ukarał dwóch podwykonawców firmy pogrzebowej, którzy robili sobie zdjęcia z ciałem kobiety. Wymierzono im karę 10 tysięcy złotych grzywny. Ale na tym się nie skończyło. Kilka miesięcy później rodzina Ewy Tylman oskarżyła firmę Universum oraz podwykonawcę o naruszenie prawa do spokojnej żałoby. Domagała się 100 tysięcy złotych zadośćuczynienia.

Sąd Okręgowy w Poznaniu jakiś czas temu zdecydował, że Universum oraz jego podwykonawca Bartosz S. (przełożony pracowników, którzy robili sobie zdjęcia z ciałem) mają zapłacić ojcu Tylman po 30 tysięcy złotych. Teraz Sąd Apelacyjny zmienił tę decyzję. Sędzia uznał, że zapłacić 30 tysięcy złotych Andrzejowi Tylmanowi ma jedynie Bartosz S., a więc przełożony pracowników. Tłumaczono, że Universum nie może tutaj być uznane jako zwierzchnik pracowników zewnętrznej firmy. Kwotę zadośćuczynienia uznano natomiast za zasadną.

Przypomnijmy, że za tydzień ma się rozpocząć ponowny proces Adama Z., którego oskarżono o zabójstwo Ewy Tylman. Choć uznano go za niewinnego, Sąd Okręgowy uchylił ten wyrok i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Problemy na Ławicy przez pogodę
9℃
1℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
10 km
Stan powietrza
PM2.5
11.90 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro