Strajk kobiet w piątek nie tylko w Warszawie. Ponownie spotkają się na Placu Wolności
W piątek w stolicy odbywać się będzie strajk generalny organizowany przez kobiety w związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego.
Poznańskie spotkanie rozpocznie się w piątek o 19.00 na Placu Wolności. Wezmą w nim udział ci, którzy nie mogli dotrzeć do Warszawy. To właśnie w stolicy o 17.00 ma się zacząć największa odsłona protestów, które rozpoczęły się w ubiegłym tygodniu po ogłoszeniu wyroku w sprawie aborcji przez TK.
- Dałyśmy ultimatum: macie czas do środy. Tymczasem straszy się nas prokuraturą, obwinia za pandemię, która zaczęła się w marcu, Kaczyński szczuje na nas media, wysyła na nas policję, a niedługo być może wojsko. Czas minął - piszą organizatorki piątkowego protestu. - Zjeżdżamy się do Warszawy, aby jeszcze głośniej wybrzmiało nasze wyp***dalać - dodają.
Uczestnicy warszawskiego protestu wyruszą z Placu Zamkowego, Placu Zawiszy oraz spod Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Udział w wydarzeniu zapowiedziało dotąd ponad 21 tysięcy osób. Zainteresowanych udziałem jest kolejnych 17 tysięcy.
Tymczasem głos w tej sprawie zabrał prezydent RP Andrzej Duda. Oto jego oświadczenie:
Szanowni Państwo!
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 22 października uznający za niezgodną z Konstytucją RP jedną z trzech przesłanek, które zezwalały na legalną aborcję w Polsce, wywołał olbrzymie społeczne emocje. Osobiście podzielam pogląd, iż tzw. aborcja eugeniczna jest niezgodna z Konstytucją, mówiłem o tym wielokrotnie publicznie. Prawo do życia jest wartością, którą należy bezwzględnie chronić i nie można jej w żaden sposób różnicować - na dzieci pełno- i niepełnosprawne, np. dzieci z zespołem Downa. Wynika to wprost z Konstytucji - art. 38. Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawna ochronę życia.
Wyrok Trybunału doprowadził jednak również do sytuacji, w której niemożliwa stała się aborcja w sytuacji wystąpienia tzw. wad letalnych płodu, w której wiadomo, że dziecko i tak nie będzie w stanie żyć po porodzie. To sytuacja niezwykle delikatna i bolesna dla każdej matki, dla każdego rodzica. W przypadku wad letalnych śmierć dziecka jest nieuchronna. Ochrona jego życia pozostaje zatem poza mocą ludzką.
Rozumiem kobiety i ich obawy wynikające z tej sytuacji. W ostatnich dniach z wieloma z nich na ten temat rozmawiałem, a także z licznymi ekspertami, lekarzami i prawnikami. Po przeprowadzeniu tych konsultacji zdecydowałem się na złożenie do Sejmu RP projektu zmiany ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Uwzględniając wskazania Trybunału, projekt ten przewiduje wprowadzenie nowej przesłanki, która przywraca możliwość przerwania ciąży, w sposób zgodny z zasadami Konstytucji RP, jedynie w przypadku wystąpienia tzw. wad letalnych, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na wysokie prawdopodobieństwo, że dziecko urodzi się martwe albo obarczone nieuleczalną chorobą lub wadą, prowadzącą niechybnie i bezpośrednio do śmierci dziecka, bez względu na zastosowane działania terapeutyczne.
Po uchwaleniu tej ustawy w polskim prawie nadal będą występować trzy przesłanki legalnego usunięcia ciąży: z powodu zagrożenia życia i zdrowia matki, z powodu gwałtu lub kazirodztwa oraz z powodu ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu, które prowadzi do śmierci dziecka. Oddaje to istotę tzw. kompromisu aborcyjnego z 1993 roku i jest zgodne z orzeczeniami Trybunału Konstytucyjnego. Liczę na szeroki konsensus polityczny w tej sprawie, zwłaszcza że poparcie dla podobnego rozwiązania prawnego deklarowali publicznie przedstawiciele różnych partii politycznych - zarówno ze Zjednoczonej Prawicy, jaki i opozycji. Takie rozwiązanie popiera też większość Polaków.
Niezależnie od zmian prawnych musimy objąć szczególną opieką rodziny oraz matki samotnie wychowujące dzieci z niepełnosprawnościami. Urodzenie i wychowanie dziecka z niepełnosprawnością jest wielkim aktem rodzicielskiej miłości ze strony każdej matki, każdego rodzica. Państwo nie może zostawiać takich osób samych. Musi udzielać im szerokiego wsparcia. Będę domagał się od rządu i parlamentu znalezienia dodatkowych środków na zapewnienie takim osobom pomocy o charakterze finansowym, medycznym, psychologicznym oraz prawnym.
Apeluję również do wszystkich polityków, osób publicznych, a także milionów Polaków o wzajemny szacunek dla swoich poglądów oraz obniżenie społecznych emocji. Różnimy się i będziemy się różnić, ale musimy umieć ze sobą rozmawiać.
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
Andrzej Duda
Najpopularniejsze komentarze