Dariusz Żuraw: czuję niedosyt. Przysnęliśmy przy jednym dośrodkowaniu
Po dwóch kolejkach fazy grupowej Ligi Europy Lech Poznań ma na koncie dwie porażki.
W czwartkowy wieczór Kolejorz przegrał z Rangers FC. Podobnie jak tydzień wcześniej w starciu z Benfiką zespół z Bułgarskiej postawił rywalowi trudne warunki, ale okazało się to niewystarczające.
- Czuję niedosyt, podobnie jak po pierwszym naszym meczu z Benficą. Momentami było to wyrównane spotkanie, ale potwierdziło się to, co mówiłem przed pierwszym gwizdkiem: z drużyną Rangers trzeba wykorzystać swoje sytuacje z zimną krwią. Dzisiaj nam się to nie udało. Przy jednym dośrodkowaniu trochę przysnęliśmy i niestety straciliśmy bramkę, nie zdobyliśmy w Glasgow żadnego punktu - komentował trener Dariusz Żuraw, cytowany przez lechpoznan.pl.
Goście nie oddali ostatecznie nawet jednego celnego strzału na bramkę Rangersów. - Kilka sytuacji z naszej strony było. Może nie aż tak klarownych, żeby wyjść sam na sam z bramkarzem gospodarzy, ale mieliśmy swoje szanse, w których zabrakło nam precyzji - ocenił szkoleniowiec.
W najbliższy czwartek Lech podejmie przy Bułgarskiej belgijski Standard Liege, również mający na koncie dwie porażki.