Posnania świętuje 4. urodziny i rozdaje darmowe lody. "Po galerii chodzą tłumy bez maseczek"
Sytuacja zaniepokoiła naszych Czytelników.
Mimo zakazów jedzenia, picia w miejscach publicznych i nakazie noszenia masek galeria wyprawia swoje 4 urodziny. W ramach tego w godz 12 do 20 rozdają za darmo, codziennie tysiące lodów. Tym samym po galerii chodzą tłumy ludzi bez masek wcinających lody. Kto wymyślił w czasie pandemii tak idiotyczną akcję promocyjną - pisze nasz Czytelnik.
Faktycznie świętowanie 4. urodzin Posnanii potrwa do 19 października. Wśród licznych akcji i nagród znalazły się też lody, które rozdawane są klientom. Chcemy podziękować naszym klientom za wspólne cztery lata, podczas których przekonaliśmy się, że zawsze możemy na nich liczyć. I choć tegoroczne urodziny będą różniły się od dotychczasowych, to tym bardziej postaraliśmy się abyśmy mogli wspólnie świętować w warunkach nowej normalności. Przygotowaliśmy dla nich mnóstwo nagród i niespodzianek. Mamy nadzieję, że będą nas odwiedzać podczas urodzinowego tygodnia i zabiorą ze sobą do domu jeden z wielu fantów - zapowiadała Agnieszka Juszkis, dyrektorka marketingu Posnanii.
Przedstawiciele galerii zapewniają, że na terenie obiektu zapewniane są wszelkie środki bezpieczeństwa. Dziękujemy za niepokojące sygnały. Pragniemy poinformować, że w miejscu, gdzie rozdawane są lody naszym klientom, od początku trwania akcji została wyznaczona specjalna strefa siedząca. Przygotowaliśmy stoliki i fotele, które umożliwiają zjedzenie smakołyków na siedząco, a nasze hostessy zachęcają do spożywania lodów we wspomnianej strefie. W ramach dodatkowych rozwiązań powiększamy wspomnianą strefę o dodatkowe miejsca siedzące i prosimy klientów o zajmowanie stolików w strefach wypoczynku w ciągu komunikacyjnym oraz strefie Crystal Forum. Także ochrona Posnanii wzmoże wysiłki w informowaniu klientów o konieczności spożywania lodów w wyznaczonych strefach - zapewnia Michalina Dolińska, rzeczniczka prasowa CH Posnania.
Ponadto przypominamy, że za zdjęcie maseczki z ust i nosa grozi podobnie jak wiosną nawet 500 zł mandat. Według obowiązującej wtedy interpretacji przepisy nie zawierały wyjątków, które pozwalałyby zdjąć maseczkę do jedzenia. Teraz też takich wyjątków nie ma, więc zasada jest taka sama - powiedział w rozmowie z money.pl rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Sanitarnego Jan Bondar.
Najpopularniejsze komentarze