Prezes Pogoni krytykuje Lecha i Ekstraklasę. "Kierowano się dobrem wyłącznie jednego zespołu"
Dodano czwartek, 24.09.2020 r., godz. 11.47
Trwają dyskusje wokół przełożenia niedzielnego spotkania.
W środę wieczorem Ekstraklasa S.A. poinformowała, że zaplanowany na 27 września mecz Lech Poznań - Pogoń Szczecin zostanie rozegrany w innym terminie. Wszystko na prośbę Kolejorza, który zapewnił sobie awans do IV rundy kwalifikacji Ligi Europy i chce skupić się na przygotowaniach do tego spotkania.W czwartek Pogoń opublikowała oświadczenie Jarosława Mroczka, prezesa klubu. Przyznał on, że Karol Klimczak już w poniedziałek zwrócił się z prośbą o przełożenie meczu, ale Portowcy - po konsultacji ze sztabem szkoleniowym - nie zgodzili się na takie rozwiązanie. Korzystną dla poznaniaków decyzję podjęła jednak spółka zarządzająca rozgrywkami.
Pełne oświadczenie Jarosława Mroczka:
"Z zaskoczeniem przyjąłem decyzję Ekstraklasy S.A. o przełożeniu naszego niedzielnego meczu z Lechem Poznań. Podjęto ją bez żadnej konsultacji, bez choćby jednego telefonu przedstawiciela ligowej spółki do władz klubu.
W poniedziałek (21 września) z prośbą o przełożenie meczu zwrócił się do mnie prezes Lecha Poznań Karol Klimczak. Odpowiedziałem, że decyzję przedstawię mu w dniu następnym, po konsultacji z trenerem pierwszego zespołu i dyrektorem pionu sportowego. Tak też się stało, poinformowałem pana Klimczaka, że nie zgadzamy się, by mecz był przekładany. Uzasadnienie - przynajmniej dla mnie - było proste i oczywiste.
Lech Poznań jest bardzo dobrą drużyną, z szeroką kadrą piłkarzy pierwszego zespołu, ambitnych i głodnych sukcesu. Termin meczu eliminacyjnego IV rundy jest na tyle odległy od naszego spotkania, że daje gwarancję pełnej regeneracji tego zespołu. Lech rozgrywałby go przecież po czterech dniach od naszego meczu. Piłkarze, jak widać po środowym spotkaniu na Cyprze, dają sobie radę na boisku bez dostarczania im specjalnych warunków przez działaczy.
Władze Lecha Poznań uważały inaczej i - już nie informując nas o tym - w środę (23 września) złożyły wniosek do Ekstraklasy S.A. o przełożenie naszego meczu. I choć w regulaminie istnieją zapisy, dające spółce prawo do podejmowania takich decyzji, jestem zdania, że w tej sytuacji kierowano się dobrem wyłącznie jednego zespołu. Nie rozumiem, dlaczego podobnego procesu decyzyjnego nie można było zaplanować kilka tygodni wcześniej, informując kluby o potencjalnych zmianach w kalendarzu w przypadku awansów naszych drużyn eksportowych do kolejnych rund. Dałoby to szansę wszystkim klubom na właściwe zaplanowanie kalendarzy i logistyki, uwzględniając możliwe warianty.
Kilka dni temu klub otrzymał również pismo z Ekstraklasy S.A. związane z sytuacją pandemiczną, w którym to władze spółki poinformowały, że "zakładają ograniczenie możliwości przekładania meczów; ze względu na niejasną sytuację dotyczącą rozwoju pandemii w kolejnych miesiącach, chcielibyśmy ograniczyć liczbę przekładanych meczów do minimum, także mając na uwadze ograniczoną przez decyzje UEFA liczbę terminów rezerwowych". Nie przeszkodziło to jednak w tym, by kilka dni później zachować się zupełnie inaczej.
Takie podejście wypacza sens rozgrywek i sportowej rywalizacji. Niestety w komunikacie Ekstraklasy S.A. nie ma informacji o nowym terminie meczu. Zakładając awans Lecha Poznań do fazy grupowej Ligi Europy może okazać się, że jedynym możliwym terminem rozegrania zaległego spotkania w 2020 roku będzie 16 grudnia. Nie wyobrażam sobie, by mecz miał być rozegrany w 2021 roku, chociażby ze względu na fakt, że odbyłby się już po zimowym okienku transferowym. Nie jestem też przekonany, czy grudniowy termin jest optymalny. Być może rozwiązaniem byłoby rozegranie spotkania w trakcie przerwy reprezentacyjnej, natomiast do tego potrzebowalibyśmy dobrej woli naszego rywala.
Osobną kwestią jest komunikacja, a właściwie jej brak, pracowników Lecha z przedstawicielami Pogoni Szczecin, odpowiadającymi za organizację wyjazdu kibiców do Poznania. Pomimo wielu prób kontaktu ze strony naszych pracowników nie doszło do żadnej odpowiedzi ze strony Lecha. Nie jest to zresztą pierwszy raz, gdy przedstawiciele poznańskiego klubu ignorują kibiców Pogoni Szczecin.
Decyzję Ekstraklasy S.A. pozostaje nam przyjąć, natomiast nie zgadzamy się ze sposobem, procesem i czasem jej podejmowania.
Drużynom Ekstraklasy życzymy powodzenia w kolejnych rundach eliminacji Ligi Europy. Mamy jednak nadzieję, że nie będą one odbywać się kosztem pozostałych drużyn i piłki ligowej. Ograniczanie piłkarzom możliwości gry nie będzie raczej prowadzić do rozwoju polskiej piłki, o którym to przecież nieustannie dyskutujemy."
Najpopularniejsze komentarze