Beztroska 30-latka kierowała samochodem i paliła "blanta"
30-letniej mieszkance gminy Śmigiel za bardzo udzielił się wakacyjny luz.
W poniedziałek, kilkanaście minut po godzinie 20, policjanci z Kościana patrolowali ulice Śmigla. W pewnym momencie zatrzymano do kontroli peugeota - kierująca nim kobieta przekroczyła dozwoloną prędkość, zrezygnowała ponadto z zapięcia pasów bezpieczeństwa.
- W trakcie rozmowy z kobietą policjant wyczuł charakterystyczny zapach marihuany wydobywający się z wnętrza pojazdu. Zapytana o to 30-latka przyznała się, że jadąc paliła ,,skręta" marihuany, ale na widok radiowozu szybko go zagasiła. Jednocześnie pokazała funkcjonariuszowi zagaszoną zwiniętą bibułę. Kobieta przyznała się również, że posiada ze sobą również woreczek z suszem roślinnym, niezapalonego gotowego ,,skręta" oraz biały proszek- amfetaminę, który znajduje się w woreczku strunowym w plecaku - relacjonował podkom. Radosław Nowak.
Kobietę zatrzymano i przewieziono na komendę. Pobrano jej również krew do badań na obecność środków odurzających oraz zatrzymano prawo jazdy.
- W trakcie przeszukania miejsca zamieszkania kobiety, ujawniono również susz roślinny w woreczkach foliowych. W ogrodzie natomiast 30-latka uprawiała sobie drzewko konopi indyjskiej w doniczce, jak gdyby był to krzew ozdobny - dodał podkom. Nowak.
30-latka odpowie za posiadanie środków odurzających oraz uprawę drzewka konopi indyjskiej, a także za popełnione wykroczenia drogowe. Do listy przewin prawdopodobnie zostanie dodane również kierowanie pojazdem pod wpływem środka odurzającego.
Najpopularniejsze komentarze