Mieszkańcy regularnie nie mają wody w kranach przez przeciążony wodociąg
Absurdalną sytuację z gminy Gniezno opisuje portal gniezno24.com.
Z lokalnym portalem skontaktowała się mieszkanka Jankowa Dolnego w gminie Gniezno, która przyznaje, że od kilku lat narasta tu problem braku wody w kranach. Problem nasila się przede wszystkim latem, gdy mieszkańcy podlewają swoje ogrody. Nie są to chwilowe przerwy w dostawie wody, a kilkugodzinne. Wody potrafi nie być przez większość dnia, co skutecznie uniemożliwia normalne funkcjonowanie.
Mieszkańcy Jankowa Dolnego wiedzą, że mieszkają na skraju sieci wodociągowej zarządzanej przez Spółdzielnię Mieszkaniową w Łabiszynku. Jak sami ustalili, problem w tym roku jest jeszcze poważniejszy niż zwykle, ponieważ działki letniskowe w Jankowie Dolnym, przez niedziałającą pompę zapewniającą wodę z jeziora, są podlewane wodą z wodociągu. Kolejna sprawa to nowe przyłącza do sieci, które wciąż się tu pojawiają. I będą się pojawiać, bo na sprzedaż są kolejne działki budowlane w tym rejonie.
We wtorek SM Łabiszynek zaapelowała do mieszkańców o "rozważne i oszczędne korzystanie z wody". - Szanujmy siebie nawzajem i pamiętajmy, że nie jesteśmy sami. Napełnianie basenów czy podlewanie może spowodować, że naszym sąsiadom będzie brakowało wody do spożycia - czytamy w komunikacie.
Mieszkańcy są oburzeni, o czym piszą na facebookowej stronie gminy. - Generalnie takiej patologi z wodą i jej przyłączem nie ma w całej Wlkp. i Kujawsko-pomorskiem jak w naszej gminie zarządzanej przez prywatną firmę, która obsługuje sieć wodociągową na terenie gminy Gniezno... To co się tu dzieje to przechodzi ludzkie pojęcie i wyobraźnię. Prokurator dawno powinien zapukać do drzwi - pisze Mateusz. - Kalina wieś to już w ogóle na samym końcu, trzeba pilnować, aby choć trochę wody nabrać do picia czy do obiadu, a o kąpaniu można zapomnieć. Masakra jakaś - dodaje Mirosława.