Wypadek Andrzeja Dudy na skuterze wodnym. Interweniowała SOP
Głowa państwa może mówić o dużym szczęściu.
Andrzej Duda miał groźny wypadek na skuterze wodnym - poinformował "Super Express". Jak czytamy na łamach tabloidu, prezydent spędził ostatni weekend w ośrodku w Juracie na Półwyspie Helskim.
Prezydent korzystał m.in. z uroków zabawy na skuterze wodnym i do pewnego momentu szło mu świetnie. Niestety, w końcu zmienił maszynę i zabrał pasażerkę, a jeden z manewrów poszedł nie po myśli głowy państwa.
- W pewnej chwili maszyna gwałtownie przechyla się na bok, a pasażerowie lądują w wodzie, trzymając się kurczowo przewróconego skutera! - relacjonowali dziennikarze "Super Expressu".
Na pomoc prezydentowi Dudzie ruszyli funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa, którzy znajdowali się na pobliskiej łodzi. Pasażerów skutera podjęto z wody, a maszynę wzięto na hol. Choć cała sytuacja wyglądała groźnie, to pierwsza osoba w państwie wyszła z tego bez poważniejszych obrażeń.
Najpopularniejsze komentarze