Poznań: "nieprzytomny" mężczyzna zaatakował ratowników medycznych
Do zdarzenia doszło w weekend.
Osoby przechodzące w okolicach jednego z poznańskich przystanków autobusowych zauważyły leżącego na ławce mężczyznę. W związku z tym, że nie dawał on żadnych oznak życia wezwano pogotowie ratunkowe.
Agresywny "nieprzytomny" pokazał swoją siłę w starciu z ratownikami medycznymi, skończyło się na stłuczeniach... po czym wrócił być "nieprzytomny" dalej...? Na szczęście całość zarejestrowała nasza kamera... - relacjonują na swoim profilu na portalu społecznościowym ratownicy medyczni.
Okazało się, że ten pan zapewne za dużo imprezował i się po prostu położył. Był bardzo niezadowolony, że go próbowali obudzić i sprawdzić, co się dzieje - mówi w rozmowie z TVN24.pl Robert Judek, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Poznaniu. Pogonił naszego kolegę, dobrze, że skończyło się tylko szarpaniną. Gdyby ten człowiek się nie opanował, mogłoby być różnie - dodaje. Alkohol czy impreza nie mogą być wytłumaczeniem takich zachowań. Jak ktoś nie umie pić, to nie powinien. Mamy dużo wezwań, które podobnie się kończą, bardzo często są właśnie związane z weekendem i alkoholem - kończy.
Sprawa została zgłoszona policji.
Najpopularniejsze komentarze