PiS opóźni bon turystyczny. Andrzej Duda nie pochwali się nim przed drugą turą
Wszystko wskazuje na to, że Andrzej Duda nie będzie mógł pochwalić się przed drugą turą uchwaleniem przygotowanej przez siebie ustawy.
W czwartek swoje poprawki do bonu turystycznego wprowadził senat. Zaproponowano m.in. zwiększenie świadczenia z 500 do 1000 złotych czy rozszerzenie programu na rencistów i emerytów.
To oczywiście przebicie oferty obozu rządzącego, oznaczającego równocześnie znaczne zwiększenie obciążeń dla budżetu.
Jak informuje RMF FM, politycy PiS chcą zrezygnować ze zwołania w przyszłym tygodniu dodatkowego posiedzenia Sejmu. To właśnie na nim posłowie mieli decydować o ostatecznych losach ustawy - przyjęciu jej w formie zaproponowanej przez Senat lub przez prezydenta.
Według dziennikarzy RMF FM powody są trzy: po pierwsze Sejm musiałby wykreślić poprawki zakładające rozszerzenie programu i zwiększenie wartości bonu, co mogłoby być źle odebrane w przeddzień drugiej tury.
Drugim ma być strach przed "politycznym cyrkiem" ze strony opozycji w kluczowym momencie kampanii.
Trzeci powód to opóźnienie programu: już teraz wiadomo, że program ruszy najwcześniej pod koniec lipca.
Najpopularniejsze komentarze