Z kibicami, ale bez bramek. Lech Poznań - Pogoń Szczecin 0:0
W meczu 32. kolejki PKO BP Ekstraklasy Lech Poznań bezbramkowo zremisował z Pogonią Szczecin.
Goście ewidentnie wyciągnęli wnioski z ostatniej porażki 0:4 i zagrali zupełnie inaczej niż przed dwoma tygodniami. Portowcy dobrze przesuwali się w obronie, nie dając gospodarzom miejsca na rozpędzenia się na skrzydłach i skutecznie zamykając środek pola.
Lech miał ogromne problemy z tak grającą Pogonią, szczególnie, że jego ofensywni liderzy ewidentnie nie byli w najwyższej formie - grę Kolejorza próbowali rozruszać Ramirez i Kostewicz, niewiele jednak z tego wynikało. Wystarczy powiedzieć, że przed przerwą miejscowi nie stworzyli sobie żadnej stuprocentowej okazji i nie oddali choćby celnego strzału.
W pierwszej połowie nieco lepsze wrażenie pozostawiła po sobie Pogoń. Najlepszą okazję miał po zagraniu z lewej strony Stec, ale pomocnik Pogoni nie potrafił celnie uderzyć z piątego metra.
Pierwszy kwadrans drugiej połowy należał do Pogoni, w końcu jednak inicjatywę zaczął przejmować Lech. Długie wymiany podań w końcu zaczęły zamieniać się w szybkie, składne akcje. Ofensywę Kolejorza ożywiło również wejście Puchacza, który zmienił słabo dysponowanego Jóźwiaka.
W ciągu kilku minut szczęścia próbowali kolejni zawodnicy Lecha, najlepszą okazję miał Marchwiński, Stipica wciąż pozostawał jednak niepokonany, choć bardziej była to zasługa zwichrowanych celowników lechitów, niż popisów Chorwata.
Lech nacierał (choć z pewnymi przerwami) i wydawało się, że bramka musi paść. W 84. minucie Ramirez świetnie wypuścił na lewej stronie Kostewicza, ten wpadł w pole karne i uderzył, ale górą był Stipica. Ukrainiec w tej sytuacji powinien był podawać do lepiej ustawionego Gytkjaera.
Ostatecznie mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Taki wynik to rozczarowanie dla fanów Kolejorza, szczególnie, że po słabszej pierwszej połowie w drugiej gospodarze prezentowali się lepiej i stworzyli sobie kilka sytuacji. To było jednak za mało na konsekwentną i mającą nieco szczęścia w obronie Pogoń. Poznaniacy zaprzepaścili tym samym szansę wykorzystania potknięcia Piasta Gliwice i przeskoczenia aktualnego mistrza w ligowej tabeli.
Lech Poznań - Pogoń Szczecin 0:0
Składy:
Lech: Mickey van der Hart - Robert Gumny, Lubomir Satka, Djordje Crnomarković, Wołodymyr Kostewicz - Dani Ramirez (Zhamaletdinov 86'), Karlo Muhar (Kamiński 57'), Pedro Tiba, Kamil Jóźwiak (Puchacz 60') - Filip Marchwiński - Christian Gytkjaer
Rezerwowi: Miłosz Mleczko - Timur Zhamaletdinov, Tomasz Dejewski, Juliusz Letniowski, Mateusz Skrzypczak, Michał Skóraś, Tymoteusz Puchacz, Jakub Kamiński, Bohdan Butko
Pogoń: Dante Stipica - Jakub Bartkowski, Benedikt Zech, Konstantinos Triantafyllopoulos, Hubert Matynia - David Stec, Maciej Żurawski (Listkowki 53'), Damian Dąbrowski (Drygas 58'), Tomas Podstawski, Sebastian Kowalczyk - Adam Frączczak (Cibicki 73')
Rezerwowi: Jakub Bursztyn, Mariusz Malec, Ricardo Nunes, Marcin Listkowski, 61. Kacper Smoliński, Kamil Drygas, Michalis Manias, Hubert Turski, Paweł Cibicki
Kartki: Crnomarković 38' (żółta), Frączczak 41' (żółta), Gytkjaer 47' (żółta), Kowalczyk 74' (żółta), Gumny 89' (żółta), Matynia 90' (żółta),
Sędzia: Wojciech Myć