Reklama
Reklama

Sztab Warty zdiagnozował przyczyny ostatniej porażki. Zieloni mogą wskoczyć na fotel lidera

fot. Włodzimierz Hoppel
fot. Włodzimierz Hoppel

Szybką okazję do rehabilitacji mają piłkarze Warty Poznań.

W sobotę Zieloni przegrali na wyjeździe ze znajdującą się w strefie spadkowej Odrą Opole. Porażka była sporym rozczarowaniem dla poznańskich kibiców, na szczęście dzięki wcześniej wypracowanej przewadze zespół Piotra Tworka pozostał na miejscu premiowanym awansem.

Siedem dni niezapomnianych muzycznych wrażeń? To musi być CZAS NA TEATR! Pobierz aplikację już teraz i odkryj szczegółowy program: spektakle, koncerty, spotkania i wiele więcej!
REKLAMA

- Zdiagnozowaliśmy problem, omówiliśmy go z zespołem i zostawiliśmy w szatni. Zamknęliśmy to i nie wracamy do meczu - mówił trener Warty, pytany o mecz w Opolu. - Nie chcę przywiązywać wielkiej uwagi do tego meczu, bo nie znam zespołu, który nie przegrywa, nie popełnia błędów i odnosi tylko i wyłącznie zwycięstwa - dodał.

- Nie chcemy powiedzieć, że nic się nie wydarzyło, bo walczymy o swój jasno określony cel - zaznaczył.

W środę Warta zagra w Grodzisku Wielkopolskim z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza, zespołem z drugiej połowy tabeli. - Termalica to bardzo silny przeciwnik. Choć plasuje się w środku tabeli, z dużą stratą punktową do nas, to analizując skład personalny to jest to "daj Boże" zespół. Środkowy napastnik to Gutkovskis, reprezentant swojego kraju. Jest Gergel, ekstraklasowy boczny pomocnik, po drugiej stronie Miska, a w środku Purece, który ma na koncie mistrzostwo Rumunii, do tego inni mocni zawodnicy - recenzował trener Tworek.

Szkoleniowiec Zielonych liczy na podobną postawę jak w dwóch pierwszych meczach po wznowieniu rozgrywek. - Musimy wrócić do swojego stylu gry, który preferowaliśmy szczególnie jesienią - do dużej liczby wybieganych kilometrów, sprintów, zaangażowania, podwajania i gry do przodu, a nie na utrzymanie, bo to były przyczyny ostatniej porażki.

W przerwie spowodowanej koronawiusem wiele spekulowano o kondycji piłkarzy i ryzyku kontuzji po wznowieniu rozgrywek. Na razie trudno mówić pod tym względem o jakimś dramacie, co potwierdził trener Tworek. - Po trzech meczach nie można mówić o kondycji, bo dla zawodowego piłkarza, trenującego od wielu wielu lat to normalna rzecz. Jeżeli mówimy o pracy zespołu pod względem motorycznym - my jesteśmy piłkarzami, skupiamy się na grze, chcemy grać, rozwiązywać sytuacje. Nie chcę gloryfikować motoryki i mówić,że jest najważniejsza w meczu - jest niezbędna, ale my skupiamy się na grze, rozwiązaniach ofensywnych i nie popełnianiu błędów. Żeby robić to na poziomie wyższym niż w poprzednich meczach, to walory motoryczne muszą być spełnione i tu zapewniam, że zespół jest dobrze przygotowany, bo w meczach z Olimpią czy Jastrzębiem wszystko było na normalnym poziomie.

Początek środowego meczu o 18:10. Po wtorkowym remisie Podbeskidzia Bielsko-Biała Zieloni tracą do lidera 2 punkty, mając jedno rozegrane spotkanie mniej. To oznacza, że w razie wygranej Warta znów awansuje na pierwsze miejsce w tabeli.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

2℃
-3℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
17 km
Stan powietrza
PM2.5
29.60 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro