Policjant zastrzelił 21-latka. Śledztwo opóźnione przez koronawirusa
Do tragicznego zdarzenia doszło w listopadzie ubiegłego roku w Koninie.
W połowie listopada ubiegłego roku policjanci patrolujący osiedle przy ulicy Wyszyńskiego w Koninie zauważyli 3 osoby, które podejrzanie się zachowywały. Postanowili je wylegitymować. Wówczas jeden z mężczyzn miał zacząć uciekać. Według relacji policji podczas pościgu nastąpiła sytuacja, podczas której policjant był zmuszony użyć broni. Tragiczne zdarzenie cały czas jest wyjaśniane. Dziś do sprawy wraca "Głos Wielkopolski". Jak udało się ustalić dziennikarzom śledztwo opóźnia się ze względu na koronawirusa. Prokuratora wciąż czeka na opinię biegłych.
Termin dostarczenia opinii został wydłużony do końca maja z uwagi na prośbę biegłych. Z powodu pandemii poprosili oni jeszcze o lekkie przesunięcie, gdyż mieli problemy z dostępem do sprzętu. Zadeklarowali, że do końca tego miesiąca opinie powinny do nas wpłynąć - mówi w rozmowie z gazetą prokurator Krzysztof Bukowiecki, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Łodzi, która prowadzi śledztwo w tej sprawie.
Nie odbieramy tej decyzji negatywnie. Dla nas lepiej jest, aby wszelkie wątpliwości wyjaśnić jeszcze na etapie postępowania prokuratury niż później. Zależy nam, by materiał dowodowy był pełny i dopiero wtedy zostały postawione ewentualne zarzuty. W przypadku jakichkolwiek nieścisłości, pełnomocnik policjanta wykorzysta to później w postępowaniu sądowym - mówił kilka tygodni temu również w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim" mecenas Jacek Gajlikowski, pełnomocnik rodziny 21-latka.
Najpopularniejsze komentarze