Bestialski chów zwierząt w Konarzewie
Jeden z mieszkańców Konarzewa przez wiele tygodni bestialsko głodził zwierzęta. Cierpień kóz, owiec, krów i ptactwa domowego nie znieśli sąsiedzi, którzy zawiadomili policję. Mężczyźnie grożą dwa lata więzienia.
Zwierzęta trzymane w jednym z gospodarstw w Konarzewie od wielu tygodni były głodzone i katowane. O fatalnych warunkach, w jakich żyjetrzoda,policję poinformowali okoliczni mieszkańcy. W piątek weterynarze podjęli decyzję, że część zwierząt będzie mężczyźnie odebrana.
Zdaniem weterynarza zwierzęta były zaniedbywane od minimum dwóch miesięcy. W dodatku właściciel nie interesował się, co się wśród nich dzieje wśród. Świadczą o tym badania przeprowadzone przez lekarzy, którzy stwierdzili występowanie wśród młodych osobników wad genetycznych, które ujawniają się jedynie w sytuacji rozrodu między rodzeństwem.
Dla zwierząt znaleziono już zastępcze hodowle. W Konarzewie zostanie jedynie ptactwo, które było najbardziej zadbane. Właścicielowi grożą dwa lata więzienia. Osiem lat temu mężczyzna został już skazany w podobnej sprawie.