"Mała królewna nie chciała czekać" i urodziła się w karetce!

6 stycznia, a więc w święto Trzech Króli, w Kaliszu doszło do nietypowego porodu.
Jak informuje kaliski szpital, przyszli rodzice byli już w drodze do szpitala, ale "mała królewna" bardzo spieszyła się na ten świat. - Ratownicy otrzymali wezwanie z gminy Błaszki - akcja porodowa, choć zaczęła się około 12:30, postępowała bardzo dynamicznie. I choć powiadomiony był już oddział porodowy, a położne czekały na pacjentkę przy szpitalnej windzie - ambulans przed narodzinami do szpitala nie dojechał. Dziewczynkę na świecie powitał ratownik medyczny Tomasz Stasiak - i jak przyznaje, nie obyło się bez wzruszeń - piszą pracownicy szpitala na Facebooku.
Dziewczynka przyszła na świat o 13.20. - Po szybkiej akcji porodowej, mama i córka trafiły pod opiekę położnych przy Toruńskiej w Kaliszu. Jak będzie miała na imię dziewczynka - świeżo upieczona, szczęśliwa mama jeszcze nie zdecydowała.
To był wyjątkowy dzień dla wszystkich uczestników tego nietypowego zdarzenia. Dla świeżo upieczonych rodziców, ale też dla ratowników medycznych, którzy choć pracują w zawodzie kilkanaście lat, pierwszy raz odbierali poród w karetce.