Rozbito grupę przestępczą dokonującą brutalnych rozbojów na bogate osoby m.in. w Wielkopolsce. Udawali policjantów!
Z ustaleń policjantów wynika, że grupa działała w latach 2016 - 2018 i ma na koncie przynajmniej 20 napadów rabunkowych oraz 50 kradzieży z włamaniem.
Funkcjonariusze krakowskiego CBŚP od początku 2019 roku zajmują się tą sprawą. Członkowie grupy działali przede wszystkim w czterech województwach: śląskim, małopolskim, świętokrzyskim i wielkopolskim.
Poza co najmniej 20 napadami rabunkowymi, członkowie grupy są podejrzani o dokonanie co najmniej 50 kradzieży z włamaniem. - Ofiary były typowane wśród osób majętnych, zajmujących się m.in. handlem walutami, złotem, nieruchomościami czy też takie, które z różnych względów mogły posiadać większą ilości gotówki w miejscu zamieszkania. Łupem padały głównie pieniądze i wartościowa biżuteria - tłumaczy CBŚP.
Przestępcy posiadali odzież z napisami "Policja", CBŚ", a nawet identyfikatory funkcjonariuszy. Mieli też broń, paralizatory, kajdanki, łomy, taśmy klejące i opaski zaciskowe. Napad często kończyli kradnąc i odjeżdżając samochodem ofiar.
- W wyniku przeprowadzonych na terenie niemal całego kraju realizacji zatrzymano łącznie 14 osób. Działania zostały przygotowane i zrealizowane w sposób niezwykle precyzyjny, ponieważ mężczyźni byli podejrzani o dokonywanie przestępstw w sposób bezwzględny, a dodatkowo istniało przypuszczenie, że mogą posiadać broń. Aby wyeliminować jakiekolwiek ryzyko do akcji włączyli się policjanci z zespołów specjalnych kilku zarządów CBŚP. Podczas działań prowadzonych na przestrzeni kilku miesięcy zabezpieczono 6 jednostek broni palnej, kilkadziesiąt sztuk amunicji oraz środki odurzające i substancje psychotropowe. Zabezpieczono mienie w łącznej wartości około 730 tys. zł - dodaje.
Zatrzymani usłyszeli już zarzuty m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym trudniącej się dokonywaniem rozbojów oraz kradzieży z włamaniem. 2 osoby dodatkowo odpowiadają za kierowanie grupą. Wobec 13 osób zastosowano areszt. Część podejrzanych to osoby znane policji i wcześniej karane m.in. za uprowadzenia dla okupu czy obrót narkotykami.
Najpopularniejsze komentarze