Christian Gytkjaer budzi coraz większe zainteresowanie. Chciałby go klub ze Szwecji
Christian Gytkjaer będzie wkrótce łakomym kąskiem na rynku transferowym.
Duńczyk trafił do Lecha Poznań latem 2017 roku i od tego momentu zdobył ponad 50 bramek, stając się najskuteczniejszym obcokrajowcem w historii Kolejorza. W obecnym sezonie strzelił już 14 goli.
Kontrakt Gytkjaera gwarantuje mu około 40 tysięcy euro miesięcznie, co stawia go w absolutnej ligowej czołówce. Umowa wygaśnie 30 czerwca przyszłego roku, więc Duńczyk już za kilkanaście dni będzie mógł podpisać umowę z nowym pracodawcą i zmienić klub bez dodatkowych opłat.
Kolejorz chciałby zatrzymać piłkarza, bo w jego miejsce trudno będzie pozyskać równie skutecznego napastnika. Gytkjaer dobrze czuje się w Poznaniu, to jednak może być zbyt mało, żeby przekonać go do pozostania w stolicy Wielkopolski. Ewentualna podwyżka byłaby mocnym argumentem, ale wówczas zawodnik zarabiałby znacznie więcej niż koledzy z szatni.
Dobra forma i występy w reprezentacji Danii tylko wzmagają zainteresowanie Gytkjaerem. Duńczyk w maju będzie obchodzić 30. urodziny, ma więc jedną z ostatnich okazji na podpisanie wysokiego kontraktu, a wolna karta zawodnicza zadziała na jego korzyść.
Konkretów w sprawie Gytkjaera na razie nie ma. Portal bt.dk informuje, że chętnie zatrudniłoby go szwedzkie Malmoe FF. Napastnik mógłby zostać następcą kończącego karierę Markusa Rosenberga.
Duńscy dziennikarze wskazują dwie potencjalne przeszkody w przenosinach Gytkajera do Skandynawii. Pierwszy to pieniądze: napastnik ma jeden z najwyższych kontraktów w lidze, w której generalnie płaci się więcej niż w Szwecji. Po drugie Malmoe FF chciałoby go pozyskać już zimą, a piłkarz (i jego klub) patrzy na taki pomysł sceptycznie. W Poznaniu ma on pewne miejsce w składzie, co jest kluczowe w kontekście nadchodzącego Euro 2020. Gytkjaer regularnie jest powoływany do reprezentacji i liczy na miejsce w kadrze na turniej.