Specjaliści od kradzieży "na kolec" w rękach policji
Dwóch Gruzinów trafiło do aresztu w związku z kradzieżami metodą "na kolec", do których dochodziło w Lesznie.
Jak wyjaśnia Monika Żymełka z leszczyńskiej policji, od pewnego czasu funkcjonariusze dostawali zgłoszenia o kradzieżach dokonywanych z ich samochodów w momencie, gdy orientowali się, że nie mają powietrza w oponie. Okazało się, że kradzieży dokonywano metodą "na kolec". - Polega ona na tym, że sprawcy przebijają oponę w samochodzie osoby, najczęściej korzystającej z bankomatu. Kierowca po wypłaceniu pieniędzy, jadąc samochodem, jest obserwowany i kiedy w pewnym momencie orientuje się, że nie ma powietrza w oponie zaczyna interweniować (wymienia koło, dzwoni po pomoc) nie zamykając samochodu. Wówczas do działania wkraczają sprawcy kradzieży zabierając niespostrzeżenie z pojazdu torebkę, saszetkę, czy aktówkę wraz z zawartością - mówi.
Policjanci w związku ze sprawą zatrzymali trzy osoby, w tym dwóch Gruzinów. - Śledczy zgromadzili materiał dowodowy pozwalający na ogłoszenie podejrzanym sześciu zarzutów kradzieży powiązanych z uszkodzeniami mienia i włamań. W wyniku przestępstw pokrzywdzeni tracili pieniądze, dokumenty, telefony i przedmioty osobiste. Łączne straty wyniosły blisko 20 tysięcy złotych - dodaje.
Gruzini trafili do aresztu na 3 miesiące. Grozi im do 10 lat więzienia.