Areszt dla uczestników zamieszek przed konińską komendą policji
Dwóch z trzech zatrzymanych dorosłych mężczyzn trafiło decyzją sądu do aresztu.
Do zamieszek przed konińską komendą policji doszło w niedzielę wieczorem. Grupa młodych ludzi zebrała się przed siedzibą policjantów krzycząc "Mordercy". Rzucano w policję kamieniami i butelkami. 3 funkcjonariuszy odniosło obrażenia. Zatrzymano 7 osób, w tym 4 nieletnich.
Jak informuje portal lm.pl, sąd zdecydował w środę o umieszczeniu w areszcie dwóch z trzech dorosłych zatrzymanych w związku z zamieszkami. To mężczyźni w wieku 18, 23 i 27 lat. Wszyscy w chwili zatrzymania byli pijani i mieli od 1,5 do 2,5 promila w wydychanym powietrzu. Aresztowani mężczyźni będą odpowiadać za czynną napaść na funkcjonariusza policji. Grozi im do 10 lat więzienia. Trzeci z mężczyzn, który pozostaje na wolności, będzie odpowiadać za "wymuszanie zaniechania prawa czynności służbowej wobec funkcjonariusza". Grozi mu do 3 lat więzienia. Zastosowano wobec niego dozór policyjny.
Zamieszki przed komendą w Koninie to pokłosie czwartkowego zdarzenia z ulicy Wyszyńskiego, gdzie policjant postrzelił 21-latka, który zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Policjant miał być zmuszony do użycia broni. Przy 21-latku znaleziono nożyczki i woreczek z białym proszkiem - nieoficjalnie wiadomo, że miała to być metamfetamina. Pojawiły się informacje o tym, że mężczyzna miał zaatakować policjanta nożyczkami, ale prokuratura nie komentuje tych doniesień.
W czwartek w Koninie odbędzie się pogrzeb 21-latka. W rejonie cmentarza prewencyjnie pojawi się policja.
Najpopularniejsze komentarze