Policjant zastrzelił 21-latka w Koninie: mieszkańcy w szoku. Policja i prokuratura wyjaśniają sprawę
Wracamy do sprawy z Konina.
- To jest coś strasznego - mówi Telewizji WTK Mariusz, jeden z mieszkańców osiedla, na którym w czwartek doszło do strzelaniny. - Podobno 21-latek miał handlować narkotykami, był z dwoma 15-latkami. Parę osób mówiło, że były strzały ostrzegawcze - przyznaje Jakub, mieszkaniec osiedla.
Do zdarzenia doszło około 10.00 w czwartek. Policjanci patrolujący osiedle przy ulicy Wyszyńskiego w Koninie zauważyli 3 osoby, które podejrzanie się zachowywały. Postanowili je wylegitymować. Wówczas 21-latek zaczął uciekać. - Podczas pościgu nastąpiła sytuacja, w której jeden z policjantów był zmuszony do użycia broni - mówi WTK Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji. - Pomimo udzielenia pomocy 21-latkowi i wezwania karetki pogotowia, ten mężczyzna zmarł - dodaje. Jak się okazuje, w trakcie ucieczki 21-latek miał wbiec na plac zabaw i tam podobno miał zaatakować nożyczkami policjanta, który go gonił. Funkcjonariusz miał najpierw oddać strzał ostrzegawczy. Gdy to nie pomogło, wymierzył w stronę 21-latka.
Sprawą zajmuje się już prokuratura. Sprawdza m.in. czy funkcjonariusz zasadnie użył broni. Jak powiedziała Telewizji WTK Aleksandra Marańda, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Koninie, postępowanie jest prowadzone pod kątem paragrafu mówiącego o przekroczeniu uprawnień przez funkcjonariusza policji. Sprawę wyjaśnia też policja. - Komendant wojewódzki wysłał na miejsce grupę doświadczonych oficerów z Wydziału Kontroli, którzy będą badać zasadność użycia broni - zapewnia Andrzej Borowiak.
Przy 21-latku znaleziono nożyczki i woreczek z białym proszkiem. Pojawiają się więc sugestie, że może chodzić o dilera narkotykowego. W takie oskarżenia nie wierzy rodzina 21-latka. W czwartek pojawiła się na placu zabaw, na którym doszło do strzelaniny i zapaliła tam symboliczny znicz.
Według mieszkańca osiedla, występuje na nim spory problem z narkotykami. - Policja już nie radzi sobie z łapaniem tych gnojków - mówił WTK Mariusz. W okolicy znajdują się kamery. Nagrania z nich już zostały zabezpieczone. Pierwsze ustalenia w tej sprawie mamy poznać w przyszłym tygodniu.
Najpopularniejsze komentarze