Motorniczy nazwał kobietę kierującą autem "krową" i jej naubliżał? MPK wyjaśnia sprawę
Do naszej redakcji dotarła skarga poznaniaka na jednego z motorniczych.
Jak pisze do nas Krzysztof, do zdarzenia doszło 5 listopada około godziny 9.00 za mostem Królowej Jadwigi, w pobliżu przystanku AWF. - Moja żona w swoim samochodzie zajmowała lewy pas ruchu, zamieniający się w skręt w lewo w ul. Droga Dębińska. Ten lewy pas jest współdzielony z torowiskiem. W wyniku zachowania kierowców na prawym pasie, nie mogła idealnie "przytulić się" do prawej krawędzi swojego pasa ruchu. Nadjeżdżający (w tym samym kierunku, centrum) tramwaj linii 18 numer boczny 601 po dłuższym czasie dzwonienia zatrzymał się za nią. Motorniczy wysiadł, i waląc w boczne okno samochodu mojej żony wywrzeszczał cytuję: SPIE****AJ STĄD KROWO, K***A - wyjaśnia. Wszystkiemu przyglądali się inni kierowcy.
Poznaniak żąda, by Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne wyciągnęło konsekwencje wobec motorniczego. - Tak skandaliczne zachowanie jest niedopuszczalne, nawet jeśli uznał, że ma pierwszeństwo przejazdu. Moja żona jeździ tam codziennie i zna zasady i przepisy, ale jeśli na prawym pasie stoi szeroka ciężarówka, a ona ma wolną drogę to trudno by wstrzymywała ruch na całym moście czekając aż tir przejedzie. Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi - zauważa.
MPK obecnie jedynie potwierdza, że skarga dotarła do przewoźnika. Równocześnie zapewnia, że wyjaśni tę sprawę.
Najpopularniejsze komentarze