Reklama
Reklama

Kolejorz rozbił rywali! Lech Poznań - Wisła Kraków 4:0

fot. Tomasz Szwajkowski
fot. Tomasz Szwajkowski

W meczu 11. kolejki PKO Ekstraklasy Lech Poznań pokonał 4:0 Wisłę Kraków.

Nikt nie spodziewał się po sobotnim spotkaniu meczu kolejki i tak rzeczywiście było. Od pierwszej minuty Lech miał przewagę w posiadaniu piłki i częściej przebywał na połowie rywali, niewiele jednak z tego wynikało, bo w kluczowych momentach nieco brakowało precyzji lub na posterunku był bramkarz Wisły.

Siedem dni niezapomnianych muzycznych wrażeń? To musi być CZAS NA TEATR! Pobierz aplikację już teraz i odkryj szczegółowy program: spektakle, koncerty, spotkania i wiele więcej!
REKLAMA

Goście odpowiadali przede wszystkim indywidualnymi akcjami, kończonymi zwykle (niecelnymi) strzałami z dystansu.

W drugiej części pierwszej połowy zarysowała się wyraźna przewaga Kolejorz i gospodarze w końcu zdołali udowodnić ją konkretami, potrzebowali do tego jednak błędu Wisły. Czujny Jóźwiak świetnie przejął piłkę po prawej stronie, zagrał ją w pole karne, a tam był Jevtić, który mierzonym strzałem pokonał Buchalika, zapewniając Kolejorzowi prowadzenie do przerwy.

Od początku drugiej połowy Lech kontrolował przebieg gry. Gospodarze nie grali zbyt wysokim pressingiem, wciągając gości na swoją połowę i szukając okazji do kontrataków.

Tych nie zabrakło: po szybkich atakach szczęścia próbowali Moder, Jóźwiak, Jevtić czy Gytkajer, ale piłka nie chciała wpaść do bramki Wisły. Goście z kolei dość swobodnie rozgrywali futbolówkę w środku pola, ale zwykle tracili ją w okolicach pola karnego Kolejorza.

W końcu jednak przyszła 73. minuta i na strzał z pola karnego zdecydował się Kamiński. Bramkarz zdołał odbić to uderzenie, ale przy poprawce Gytkjaera był już bezsilny.

Chwilę później było 3:0, a zasłużonego gola zdobył Jóźwiak, który był najjaśniejszym punktem ofensywy Kolejorza. Skrzydłowy został wypuszczony na wolne pole przez Amarala, pognał na bramkę i zdobył gola strzałem w kierunku dalszego słupka.

Na 4:0 podwyższył tuż po wejściu na boisko Marchiwński, popisując się ładnym strzałem zza pola karnego.

Czwarty gol rozstrzygnął losy rywalizacji. Lech wygrał drugi ligowy mecz z rzędu (a trzeci w ogóle), udowadniając, że chwilowy kryzys ma już za sobą. Już za dwa tygodnie Kolejorza czeka prestiżowe spotkanie z Legią.

Lech Poznań - Wisła Kraków 4:0 (1:0)

Składy:

Lech: Van der Hart - Gumny, Satka, Crnomarković, Puchacz, Jóźwiak, Muhar, Moder, Kamiński (Marchwiński 79"), Jevtić (Amaral 71"), Gytkjaer (Tomczyk 84").

Rezerwowi: Szymański, Tomczyk, Zhamaletdinov, Dejewski, Cywka, Skrzypczak, Kostewicz, Amaral (Jevtić 71"), Marchwiński.

Wisła: Buchalik - Grabowski, Wasilewski, Janicki (Szot 46"), Boguski, Mak, Basha (Chuca 76"), Savicević, Rocha, Wojtkowski, Zdybowicz (Drzazga 65").

Rezerwowi: Lis, Szota, Drzazga, Chuca, Szot, Kumah, Pawłowski.

Bramki: Jevtić 40", Gytkjaer 73", Jóźwiak 77", Marchwiński 84"

Kartki: Gytkjaer 59" (żółta), Savicević 83" (żółta), Muhar 86" (żółta),

Sędzia: Daniel Stefański

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Może być bardzo niebezpiecznie. Jest ostrzeżenie IMGW również dla Poznania!
2℃
-3℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
17 km
Stan powietrza
PM2.5
28.70 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro