Po przebudowie GTR: tandeta nie tylko na przystanku "Żegrze III". "Parsknąłem śmiechem"
Okazuje się, że wykonawca prac na przebudowanej trasie Górnego Tarasu Rataj postawił na "tymczasowość" nie tylko na przystanku Żegrze III.
- Pierwszy raz gdy zobaczyłem to rozwiązanie to parsknąłem śmiechem. Myślę sobie, że to pewnie tymczasowe rozwiązanie. Niemożliwe, by w XXI wieku i przy inwestycji chyba za ponad 100 mln zł Inwestor zaakceptował takie prowizoryczne rozwiązanie. Prowizorką nazywam te śruby, byle jak podocinane, te listwy aluminiowe (każda ma inny wymiar) i te uszczelki, które można kupić w Castoramie za 3 zł/paczka - pisze Dariusz. - Kurcze jak to wygląda? I jaka tego trwałość? Czy to ma być druga Kaponiera, gdzie po 2 latach wszystko się sypie - dodaje. Chodzi o przystanek Rondo Żegrze.
Widok nie jest dla nas zaskakujący. Dokładnie tydzień temu pisaliśmy o przystanku Żegrze III, który znajduje się na tej samej trasie. Zastosowano na nim dokładnie takie same rozwiązania - aluminiowe listwy czy wątpliwej jakości uszczelki. Poznańskie Inwestycje Miejskie wyjaśniały, że choć jeżdżą tu już tramwaje, mała architektura nie została jeszcze odebrana. - Wskazaliśmy wykonawcy wszystkie te elementy do poprawy i do momentu usunięcia usterek nie przyjmiemy zgłoszenia zakończenia robót. W kilku miejscach znajdują się elementy tymczasowe ponieważ wykonawca czeka na dostarczenie odpowiednich materiałów od producentów. Jak tylko dotrą do wykonawcy, zostaną natychmiast poprawione - informowały PIM. I jak widać, nic się w tej kwestii nie zmieniło.
Najpopularniejsze komentarze